Paszycki oficjalnie zawodnikiem Trefla. „Ta wojna to koszmar. Moi rodacy strzelają do siebie nawzajem”
Urodził się w Kijowie, ma też rosyjski paszport i żonę Estonkę. Rodzina pochodzi i z Ukrainy, i z Rosji. Dziś spora jej część jest już w Polsce. Dmytro Paszycki o wojnie mówi bardzo emocjonalnie, z ogromnym zaangażowaniem i bólem. Kiedy rozpoczynała się inwazja, był w Rosji. Wyjechał i już nigdy tam nie wróci.