Porozumienie ponad podziałami. Grupa pomorskich posłów różnych frakcji będzie zabiegać o dobro Gdyni, Rumi, Redy i Wejherowa. Zajmą się między innymi przyszłością trasy S-6, planami modernizacji linii kolejowej z Gdyni przez Kościerzynę do Bydgoszczy czy powrotem dowództwa Marynarki Wojennej na Pomorze. Pomorscy posłowie zawiązali sejmowy Zespół Przyjaciół Gdyni i Małego Trójmiasta Kaszubskiego. Przyczynkiem do powołania zespołu były 91. urodziny Gdyni.
RAZEM PONAD PODZIAŁAMI
– Jest to zespół parlamentarny, który chce się zajmować sprawami najważniejszymi dla naszego mikroregionu. Myślimy, że razem, ponad podziałami, możemy zdziałać więcej. Stąd pomysł na utworzenie zespołu – wyjaśnia Marcin Horała, poseł PiS, który pełni funkcję przewodniczącego Zespół Przyjaciół Gdyni i Małego Trójmiasta Kaszubskiego.
W jego skład, oprócz Marcina Horały, wchodzą posłowie PiS Dorota Arciszewska-Mielewczyk (wiceprzewodnicząca) i Janusz Śniadek, poseł niezrzeszony Jan Klawiter (wiceprzewodniczący), posłowie PO Kazimierz Plocke i Stanisław Lamczyk oraz poseł Nowoczesnej Grzegorz Furgo.
ZADANIA GRUPY
– To kwestie infrastruktury drogowej, jak OPAT, trasa S-6 i jej element Trasa Kaszubska, ale też infrastruktura kolejowa, bo ważną kwestią dla Gdyni jest modernizacja linii kolejowej 201 przez Kościerzynę do Bydgoszczy. To także kwestia powrotu do miasta dowództwa Marynarki Wojennej. Chodzi też o rozwój polskiej floty, sprawy związane z gospodarką morską i przemysłem stoczniowym. Będziemy regularnie spotykać się w Warszawie z ministrami i wiceministrami, którzy te decyzje podejmują. Lokalnie będziemy chcieli nawiązać współpracę, chociażby z samorządowcami – mówi Marcin Horała.
Poseł deklaruje, że na następnym posiedzeniu Sejmu członkowie zespołu będą chcieli spotkać się z kierownictwem resortu infrastruktury, by porozmawiać o sprawie trasy S-6, Drodze Czerwonej i OPAT.