Gdynia podwyższa opłaty za wycinkę drzew. Które „kosztują” najwięcej? [CENNIK]

Zanim w ruch pójdzie siekiera, trzeba będzie głęboko sięgnąć do portfela. W Gdyni podwyższono opłaty za wycinkę drzew prowadzoną w związku z działalnością gospodarczą, a więc na przykład przez deweloperów.

Wysokość opłaty będzie uzależniona od gatunku drzewa. Stawki ustalono na poziomie od 50 do 400 zł i będą naliczane za każdy centymetr obwodu pnia drzewa mierzonego na wysokości 130 cm.

WYCINKA OSTATECZNOŚCIĄ

Najniższa stawka dotyczy drzew najpopularniejszych i tych, które rosną najszybciej. Najwyższą stworzono z myślą o drzewach najcenniejszych. – Oczywiście zależy nam na tym, aby każdy deweloper, zanim wytnie drzewo, bardzo poważnie zastanowił się nad tym, czy jest to niezbędne z punktu widzenia inwestycji, czy jednak można ją poprowadzić w ten sposób, że uda się uchronić drzewo. Chcemy, aby w Gdyni wycinano drzewa tylko wtedy, gdy jest to absolutnie konieczne – mówi wiceprezydent Gdyni Michał Guć.

Stawka 50 zł dotyczy takich drzew jak: kasztanowiec zwyczajny, klon jesionolistny, klon srebrzysty, platan klonolistny, robinia akacjowa, topola, wierzba.

100 zł trzeba będzie zapłacić za każdy centymetr obwodu pnia następujących gatunków: brzoza, czeremcha, czereśnia, daglezja, dąb czerwony, glediczja trójcierniowa, jesion, jodła – z wyjątkiem jodły koreańskiej, kasztan jadalny, kasztanowiec – pozostałe gatunki, klon czerwony, klon jawor, klon zwyczajny, lipa, metasekwoja chińska, modrzew, olcha, orzech, sofora chińska, sosna, sumak, świerk, wiąz, wiśnia – z wyjątkiem ałyczy i wiśni wonnej, żywotnik olbrzymi.

Stawka 150 zł jest przeznaczona dla następujących gatunków: ałycza, ambrowiec balsamiczny, buk pospolity, choina kanadyjska, cypryśnik błotny, dąb – z wyjątkiem dębu czerwonego, grab pospolity, grusza, jabłoń, jarząb pospolity, klon polny, kłęk amerykański, korkowiec amurski, leszczyna turecka, magnolia, miłorząb japoński, morwa, orzesznik, rokitnik zwyczajny, surmia, tulipanowiec amerykański, wiśnia wonna.

Najwięcej, bo 400 zł, trzeba będzie zapłacić ścinając takie drzewa jak: cis, cyprysik, głóg, jałowiec, jarząb – pozostałe gatunki, jodła koreańska, oliwnik, żywotnik zachodni.

KAŻDA WYCINKA BĘDZIE ANALIZOWANA

Z przyrodą w mieście jest trochę tak, jak z architekturą. Ona ma z jednej strony wpływ na wartość inwestycyjną poszczególnych działek, ale też kreuje jakość życia wszystkich mieszkańców. Dlatego też z wielką troską trzeba podchodzić do wycinek w mieście. One czasami są niezbędne, ale muszą być bardzo dokładnie przeanalizowane, stąd ta uchwała rady miasta – mówi prezydent Gdyni Wojciech Szczurek.

Opłaty nie dotyczą drzew wycinanych przez osoby prywatne. W tym wypadku nadal obowiązuje brak zgłoszeń i opłat.

Sylwester Pięta/mmt

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj