Gdańsk Południe będzie miał o jednego radnego więcej, a Zaspa i Przymorze o jednego mniej? Radni Platformy Obywatelskiej przygotowali projekt nowej uchwały o okręgach wyborczych. Nakazuje to nowe prawo wyborcze, które wchodzi w życie w tym roku. Zdaniem przewodniczącego opozycyjnego klubu radnych PiS – to to manipulowanie mandatami.
– Ustawodawca wymusił na samorządach wszystkich szczebli, by do 1 kwietnia ustalili na nowo okręgi wyborcze. Uważamy, że pół roku przed wyborami to nie czas na duże zmiany. Kierujemy projekt uchwały, która zakłada, że w Gdańsku nadal będzie sześć okręgów – mówi szef klubu radnych PO w Radzie Miasta Piotr Borawski. – Zajdzie jedna zmiana wynikająca z migracji mieszkańców. Dzielnice na południu, jak Jasień czy Piecki-Migowo, popularnie zwane Moreną, rozwijają się i coraz więcej mieszkańców się tam osiedla, w związku z tym będzie tam wybierany jeden radny więcej, czyli będzie ich sześcioro – dodaje Piotr Borawski.

„STATUS QUO”

Okręg obejmujący Zaspę i Przymorze będzie miał o jednego radnego mniej, co ma związek z rosnącą średnią wieku mieszkańców tych dzielnic. – Uważamy, że trzeba zachować status quo. Uważamy, że dla sił politycznych w Radzie Miasta oraz tych, które będą chciały wystartować w wyborach, duże zmiany nie będą dobre dla demokracji i dla dobra wyborów. Ostatnia zmiana okręgów była przeprowadzona w 2012 roku, czyli dwa lata przed wyborami. Teraz jest zbyt mało czasu, żeby przeprowadzić duże zmiany – mówi Piotr Borawski.

„MANIPULACJA PLATFORMY OBYWATELSKIEJ”

Na projekt uchwały sceptycznie patrzy przewodniczący opozycyjnego klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości Kazimierz Koralewski. – Platforma Obywatelska, która ma większość, chce ewidentnie ułożyć wybory samorządowe na swoją korzyść. Chce przenieść mandat z okręgu obejmującego Zaspę i Przymorze na dzielnice południowe, w których ma większe poparcie. To manipulacja mandatami. Za każdym razem, gdy Platforma Obywatelska proponuje zmiany w rozkładzie mandatów, są to propozycje korzystne dla niej. Tak było też w roku 2012 – mówi radny PiS Kazimierz Koralewski.

Projekt uchwały o nowym podziale mandatów zostanie poddany pod głosowanie na marcowej sesji Rady Miasta Gdańska 29 marca.

Kandydatów do Rady Miasta Gdańska Platforma Obywatelska ma ogłosić w sierpniu, po oficjalnym ogłoszeniu daty wyborów przez premiera Mateusza Morawieckiego. Kandydat Platformy Obywatelskiej na prezydenta Gdańska ma zostać ogłoszony w ciągu kilku tygodni. Wśród kandydatów wymienia się posłankę Agnieszkę Pomaską i europosła Jarosława Wałęsę.

Z kolei według podanych w poniedziałek informacji Polskiej Agencji Prasowej, kandydaci Prawa i Sprawiedliwości na prezydentów dużych polskich miast mają zostać ogłoszeni po 10 kwietnia. Decyzja o tym miała zapaść na poniedziałkowym spotkaniu władz Zjednoczonej Prawicy. Wśród potencjalnych kandydatów wymienia się prawnika Kacpra Płażyńskiego, dyrektora Muzeum II Wojny Światowej Karola Nawrockiego, wiceministra rodziny prof. Marcina Zielenieckiego i posła Kazimierza Smolińskiego.

Kandydatką Nowoczesnej jest oficjalnie posłanka Ewa Lieder, a SLD reprezentować będzie prof. Andrzej Ceynowa. Po raz pierwszy niezależnym kandydatem będzie prezydent Gdańska Paweł Adamowicz, który będzie musiał przygotować własne listy kandydatów do rady miasta. Program wyborczy, choć na razie bez kandydatów, ogłosił niedawno Ruch Społeczny Lepszy Gdańsk.