Zbliża się Wielkanoc. Ewelina Potocka wraz z Zosią Brunką z piekarni Sztuka Chleba uczyły jak dokarmiać, ale nie siebie nawzajem, a… zakwas. W audycji Gotuj się na weekend skupiły się na jego przygotowaniu. Można go później wykorzystać do zrobienia wielkanocnego żuru lub do wyrobienia prawdziwego, tradycyjnego i pachnącego chleba.
– Chleb na zakwasie pomaga odbudować korzystną florę bakteryjną przewodu pokarmowego. Ma też niższy indeks glikemiczny i dłużej utrzymuje świeżość, nawet do 10 dni. Z takim chlebem na zakwasie w zasadzie nic nie powinno się stać, oprócz tego, że może stwardnieć, ale wcześniej nie pleśnieje. Chleby na zakwasie mają dużo więcej minerałów, wartości odżywczych, więc, jeżeli mamy wybór, to lepiej zjeść właśnie chleb na zakwasie – mówiła Zosia Brunka.
IM STARSZY, TYM LEPSZY
– Gro ludzi uważa, że zakwas to jest coś kosmicznego, magicznego, co jest bardzo trudne w produkcji, a zakwas składa się tylko z dwóch składników, mąki żytniej i ciepłej wody. Do szklanego naczynia wsypujemy 100 gram mąki i wlewamy 100 mililitrów ciepłej wody. Mieszamy i odstawiamy w ciepłe miejsce na 12 godzin. Można go przykryć płócienna szmatką albo papierową ściereczką. Można zabezpieczyć gumką recepturką. Ważne żeby miał po prostu dostęp do powietrza. Po 12 godzinach zaczyna się proces, zwany dokarmianiem – tłumaczy gość Radia Gdańsk.
Dokarmianie to nic innego jak dodawanie dwóch łyżek mąki i wody co 12 godzin. Po trzech takich cyklach powinny się pojawić pęcherzyki powietrza i kwaskowaty zapach. Wtedy już zakwas można przechowywać w lodówce i dokarmiać go co 24 godziny. Zakwas im starszy, tym lepszy. Jak przekonuje Zosia Brunka, jeśli się postaramy, zakwas może być niemalże wieczny. Można go zamrozić, a po czasie stworzyć z niego kolejny zakwas.
LEŻAKOWANIE TO PODSTAWA
Gdy mamy już zakwas, wystarczy dodać dowolną mąkę, sól, otręby, ziarna, orzechy lub suszone owoce według uznania. Masę trzeba przelać do formy wyłożonej papierem do pieczenia. Nim jednak chleb upieczemy, ciasto musi leżakować przynajmniej 6 godzin.
– Powinniśmy pamiętać, że chleb, który wyrasta, powinien mieć ciepło, nie powinien być w przeciągach, musimy też unikać jakichś huków czy dziwnych odgłosów, więc zapewnijmy mu po prostu jak najbardziej dogodne warunki, przy tym się uśmiechając i wytwarzając dobrą energię, ponieważ ja w takie cuda akurat naprawdę wierzę – tłumaczy Zosia Brunka.
POSŁUCHAJ AUDYCJI GOTUJ SIĘ NA WEEKEND:
mk