Jedenaście kilkudziesięcioletnich drzew przy ulicy Kasztanowej w Gdyni Orłowie zostanie wyciętych. Drzewa od wielu lat chorują i są w fatalnym stanie. Aby sprawdzić ich stan, przebadano je tomografem sonicznym.
– To jest urządzenie, które prześwietla drzewa na kilku wysokościach. Za pomocą fal dźwiękowych otrzymujemy obraz tego, jak drzewo wygląda w środku. Mówimy o drzewach, które mają po dwa metry średnicy. To są olbrzymie, potężne, bardzo ciężkie drzewa. Na tym całym obwodzie drzewa trzymają się dosłownie na fragmentach zewnętrznych kory, a w środku po prostu są kominy przez całe drzewa. Jeżeli ono się złamie, a prawdopodobieństwo jest duże, to ono wpadnie do domu. To nie jest tak, że ono zatrzyma się na dachu czy zjedzie po elewacji. Ono po prostu zniszczy tą elewację i zatrzyma się na piętrze – tłumaczy Tadeusz Schenk z Biura Ogrodnika Miasta Gdyni.
DRZEWA WYMAGAJĄ WYCINKI
Ekspertyzę urzędnicy wykonali w listopadzie ubiegłego roku. W grudniu jej wyniki poznali mieszkańcy. Część z nich już wcześniej alarmowała urzędników o możliwym zagrożeniu.
– Na drugim spotkaniu, kiedy przekazaliśmy wyniki ekspertyzy, mieszkańcy nie mieli wątpliwości, że drzewa wymagają wycinki. Mieszkańcy opisywali sytuację, kiedy to ogromny konar z takiego drzewa oderwał się i wpadł do kuchni, z której akurat wyszedł sześcioletni synek. Wycinka jest zatem na wniosek mieszkańców, wszystko jest przez nas sprawdzone i potwierdzone badaniami – dodaje Tadeusz Schenk.
ZASADZĄ NOWE
Przy ulicy Kasztanowej w Gdyni Orłowie rosną łącznie 42 kasztanowce. Jako całość tworzą grupowy pomnik przyrody. W kwietniu na sesji Rady Miasta radni zdjęli z kasztanowców ochronę pomnikową. W miejsce 11 wyciętych kasztanowców zasadzone zostaną nowe. Będą to czerwone kasztanowce bardziej odporne na choroby niż białe.
To już druga wycinka w tym miejscu. Wcześniej rosło tam 45 kasztanowców, 3 z nich zostały wycięte na podstawie decyzji z 2010 roku. Kasztanowce przy Kasztanowej rosną w trzech grupach wiekowych. Mają od 70 do około 120 lat.
Magdalena Manasterska