Poważne problemy z dojazdem do lekarza ma niepełnosprawny mieszkaniec Gdyni. Pan Jakub cierpi na dziecięce porażenie mózgowe i porusza się na wózku inwalidzkim. Mężczyzna leczy się w poradni przy ulicy Śląskiej, jednak nie może korzystać z tunelu tuż przy placówce, łączącego Śląską z ulicą Żwirki i Wigury, bo nie ma w nim windy.
W związku z tą sytuacją, Pan Jakub jest zmuszony jeździć dookoła. – Żeby dostać się spod poradni do centrum, muszę zrobić rundkę dookoła. Mógłbym skorzystać z tunelu, który jest niedaleko, ale co z tego, jeśli nie ma tam windy ani żadnej platformy – mówi niepełnosprawny mężczyzna.
PROBLEMY Z PARKOWANIEM
Problemem jest także utrudnione parkowanie przy placówce okulistycznej. – Trudno jest zaparkować, bo przed wejściem do poradni znajdują się donice i pachołki, które to uniemożliwiają. Żeby zaparkować auto, trzeba podjechać albo na pobliską stację, albo szukać miejsca w pobliżu. Potem trzeba dojechać wózkiem do budynku, a to też jest problem, bo nie wszędzie są płaskie powierzchnie – opowiada pan Jakub.
„NIE MAMY NA TO WPŁYWU”
Z sugestiami gdynianina nie zgadzają się przedstawiciele placówki. – Przed budynkiem nie ma miejsc wyznaczonych dla niepełnosprawnych, ale my nie mamy na to wpływu. Nie jesteśmy właścicielem budynku. Miejsca parkingowe natomiast znajdują się tuż za poradnią. Za szlabanem znajdującym się za budynkiem jest parking na kilkadziesiąt samochodów, można tam spokojnie parkować – podpowiada przedstawicielka poradni okulistycznej.
PROBLEM Z TUNELEM
Większy problem jest z dostosowaniem tunelu przy ulicy Żwirki i Wigury do potrzeb osób z ograniczoną możliwością poruszania się. Właścicielem działek kolejowych jest Skarb Państwa, a zarządcą tych nieruchomości PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. To stanowi spore wyzwanie, bo – jak uważa Zarząd Dróg i Zieleni – to kolej powinna wystąpić z inicjatywą przebudowy.
– Żeby zbudować tutaj jakąkolwiek infrastrukturę ułatwiającą dostęp, potrzebna jest przestrzeń. Tutaj napotykamy problem własności działek. Na działce od ulicy Władysława IV i Żwirki i Wigury można wyobrazić sobie taki zjazd po prawej stronie od schodów, natomiast to wymaga wejścia na teren Skarbu Państwa. Po drugiej stronie wyjście jest od strony Śląskiej. Tutaj napotykamy problem wyjścia poza teren gminny, na działki osób prywatnych – wyjaśnia zastępca dyrektora Zarządu Dróg i Zieleni w Gdyni Wojciech Folejewski.
NA POMOC „DOSTĘPNOŚĆ PLUS”?
Rozwiązaniem mogą być środki z rządowego programu „Dostępność plus”. Ma on podnieść jakość życia i zapewnić niezależność osobom o szczególnych potrzebach, między innymi seniorom oraz niepełnosprawnym. Do wydania zaplanowano ponad 23 mld zł.
– Myślę, że to doskonały przykład na to, by kolej jako jednostka podległa rządowi mogła rzeczywiście z tego programu skorzystać. My jako Zarząd Dróg i Zieleni oraz gmina będziemy wspierać, uzgadniać i sprzyjać tego typu inwestycji, natomiast z racji własności terenu, to kolej powinna odgrywać tutaj wiodącą rolę – dodaje Folejewski.
PKP CHCE WSPÓŁPRACOWAĆ
W podobnym tonie w sprawie tunelu odpowiadają PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. – Za układ komunikacyjny odpowiadają władze miasta. W związku z tym, w przypadku takich obiektów, widoczny jest podział obowiązków. Za stan techniczny konstrukcji i właściwie odwodnienie odpowiadają PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. Z kolei za estetykę, oświetlenie i udogodnienia dla osób o ograniczonych możliwościach poruszania się i opiekunów z dziećmi, odpowiada miasto. Jeżeli miasto chce przebudować przejście pod torami, to PKP Polskie Linie Kolejowe mogą zaopiniować projekt i podjąć decyzję co do współpracy – wyjaśnia Martyn Janduła z zespołu prasowego Polskich Linii Kolejowych.
Przedstawiciele PKP Polskich Linii Kolejowych S.A przekonują również, że dostosowanie przejścia wymaga przebudowy całego obiektu. A dodatkowo bezpieczne przejście zapewnia oddalone o ok. 300 metrów skrzyżowanie na ul. Podjazd.
Magdalena Manasterska/mkul