Radni w Gdańsku chcą ulicy im. gen. Władysława Andersa. Wiceprezydent: „W kolejce jest ponad sto nazwisk”

Gdańscy radni chcą nadania jednej z ulic w mieście nazwy generała Władysława Andersa. Z prośbą o nazwę ulicy jego imienia zwrócili się do nich przedstawiciele środowisk kombatanckich. Z interpelacjami w tej sprawie do prezydent Gdańska wystąpili radny PiS Romuald Plewa oraz radny Koalicji Obywatelskiej Andrzej Kowalczys.

– Generał broni Władysław Anders jest zasłużoną osobą dla działań i wojennych, i w kwestii wyprowadzenia setek tysięcy Polaków z terenów Związku Radzieckiego. Jego żołnierze walczyli pod Monte Cassino – mówi radny PiS Romuald Plewa. – Przedstawiciele kombatantów, w osobie prezesa Związku Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie majora Edmunda Popielińskiego, zwrócili się do mnie z prośbą, aby uruchomić proces nadania nazwy ulicy. Złożyli takie pismo rok temu w poprzedniej kadencji Rady Miasta, ja ten wniosek odnowiłem w interpelacji. Władze Gdańska przychylnie podchodzą do tematu, bo uważają, że też należy nadać taką nazwę ulicy. Odpowiedź na interpelację jest taka, że podanie o nazwę ulicy czeka w kolejce. Ulic nowych nie oddaje się za często w Gdańsku, w związku z tym trzeba konsultacji. Mam nadzieję porozmawiać z panią prezydent Aleksandrą Dulkiewicz na temat powstania takiej ulicy – dodaje radny PiS.

„NIEDOPATRZENIE”

Niedawno z podobną interpelacją wystąpił radny Koalicji Obywatelskiej Andrzej Kowalczys. – To historyczna postać, wielki patriota, wielki Polak – mówi w rozmowie z Radiem Gdańsk. – Nie wiem czy to z przypadku, czy niedopatrzenia zabrakło takiego patrona na naszych ulicach. Mamy takie ulice jak Rumiankowa i ulice o innych egzotycznych nazwach, a ulicy imienia Władysława Andersa nie ma. Podpowiedzią dla mnie był wniosek pana majora Edmunda Popielińskiego. Co roku pod koniec maja spotykamy się pod pomnikiem na gdańskiej Strzyży i czcimy pamięć Polaków, którzy walczyli na Zachodzie. Warto zweryfikować to niedopatrzenie i nadać nazwę ulicy imienia generała Andersa w naszym mieście – dodaje radny KO.

POZYTYWNA OPINIA

Rok temu, były już wiceprezydent Gdańska do spraw polityki przestrzennej Wiesław Bielawski, wydał pozytywną opinię na temat pomysłu nadania takiej nazwy ulicy w Gdańsku. Jego opinia trafiła do Komisji Kultury Rady Miasta Gdańska. Od tamtej pory jednak sprawa nie ruszyła do przodu.

– Podzielamy opinię radnych, że generał Władysław Anders powinien zostać upamiętniony w ten sposób, jest powszechnie uznawany za bohatera narodowego – mówi wiceprezydent Gdańska Piotr Borawski. – Natomiast mamy w Gdańsku listę ponad stu nazwisk ludzi, których chcielibyśmy niedługo upamiętnić nazwą ulicy, skweru czy ronda. Liczba takich miejsc jest ograniczona. W momencie, kiedy pojawi się takie miejsce, będziemy myśleć o godnym upamiętnieniu. Generał Anders będzie wysoko na naszej liście. Przypominam, że to Rada Miasta decyduje o nadaniu nazwy, my jako miasto przygotowujemy projekt uchwały – dodaje zastępca prezydent Gdańska.

W kolejce czeka 118 innych wniosków o nadanie nazwy ulicy, placu lub skweru. Rocznie w Gdańsku powstają średnio dwie lub trzy nowe ulice.

Rafał Mrowicki
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj