Mimo że Polska nie opowiadała się za żadną ze stron pierwszej wojny światowej, spór był dla naszych rodaków „zwycięski”. Pośród wojny imperiów od samego początku powstawała Rzeczpospolita.
Gościem Wojciecha Sulecińskiego był profesor Tadeusz Stegner z Uniwersytetu Gdańskiego.
– Mocarstwa żyły w przekonaniu, że pierwsza wojna światowa nie będzie trwała więcej niż kilka miesięcy. Tyle właśnie trwały spory zbrojne w XX wieku. Były to jedna lub dwie bitwy, które rozstrzygały o wszystkim. Kończyło się zazwyczaj wzmocnieniem jednego kraju i osłabieniem drugiego. Przewidywano, że wojna tyle właśnie potrwa. Ostatecznie władcy całej Europy byli „jedną wielką rodziną”. Przepowiadano, że to jedynie spór. Nikt się nie spodziewał takiego obrotu spraw – mówił profesor Tadeusz Stegner.