Znamy ich smak od dziecka, ale ostatnio wracają na szczyt. „Moda na kiszonki wynika z naszych pragnień”

Nie są niczym nowym w polskiej kulturze, ale wraca na nie moda. Kiszonki w ostatnim czasie zyskały pewien prestiż. W audycji Gotuj się na weekend tym razem gościliśmy miłośników zdrowego jedzenia. Gośćmi Eweliny Potockiej byli Magda i Mikołaj Bator z Zakwasowni, których specjalnością jest choćby zakwas z buraków. W audycji zdradzili m.in. skąd wziął się wzrost zainteresowania kiszonkami, dlaczego takie produkty są zdrowe i dlaczego produkt kiszony jest zdrowszy od kwaszonego.


– Chyba nie ma nikogo, kto w Polsce nie lubi ogórków kiszonych. To jest bezsprzeczne, natomiast smak kiszonek jest dla nas znany od dziecka. To miłe wspomnienie, dlatego myślę, że szukamy tych smaków w naszej codzienności. Myślę, że ta moda na kiszonki wynika po prostu z naszych pragnień. Jedzenie przetworzone nie dostarcza tych wrażeń smakowych. A jednak naturalne fermentacje, te które każdy może sobie zrobić sam w domu, to tak naprawdę jest satysfakcją z jedzenia. Ślinianki pracują już na samą myśl o kwaśnym, a już to daje sporo do myślenia – mówił Mikołaj Bator. 

Jaka jest różnica między produktami kiszonymi a kwaszonymi?

– Rzeczywiście między produktami tego typu jest duża rozbieżność. Nazwa może być nieco myląca, ponieważ kwaszone to nie jest kiszone. Produkt kiszony powstaje w procesie naturalnym, a kwaszony jest chemicznie konserwowany. Zdecydowanie powinniśmy postawić na naturalną fermentację. Dajmy temu produktowi fermentację, bo czasami kisi się on kilka dni, a czasami dłużej. To zależy od bardzo wielu czynników i trzeba dać naturze popracować. Zakwas jest żywym produktem. Na jego powstanie może mieć wpływ i pełnia Księżyca i temperatura – dodała Magda Bator. 

Posłuchaj audycji:

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj