Politycy o konwencjach wyborczych: „Musi trwać walka o przywództwo, bo opozycja liczy na drugą turę”

Konwencje, spotkania przedwyborcze to najważniejsze wydarzenia polityczne ostatnich dni. W sobotę odbyły się konwencje Małgorzaty Kidawy-Błońskiej (PO) i Władysława Kosiniaka-Kamysza (PSL). Czy kandydaci opozycji walczą między sobą o przywództwo?

Gośćmi Artura Kiełbasińskiego w Śniadaniu polityków byli Kazimierz Koralewski (PiS), Karol Rabenda (Porozumienie), Jolanta Banach (Lewica) i Ryszard Świlski (PO).

– Nie mogę sobie przypomnieć, żeby był taki element w konwencji Małgorzaty Kidawy Błońskiej – ta teza jest nietrafiona. Pani marszałek zdecydowanie pozycjonuje się zdecydowanie w kategorii osoby startującej o najwyższy urząd w państwie – mówił Ryszard Świlski.

– To były dobre konwencje od strony organizacyjno-wizerunkowej i politycznej. PSL stara się sięgnąć po elektorat, który nie stoi za tą partią. Kandydatka PO udowodniła, że jest kandydatką nie elit, a społeczności – dodała Jolanta Banach.

– Musi trwać walka o przywództwo, bo opozycja liczy na drugą turę. Pytanie: kto miałby się do tej drugiej tury dostać? – zaznaczył Kazimierz Koralewski.

– Wśród kandydatów opozycji najbardziej na prawo jest Krzysztof Bosak, ale poziom poparcia dla tej kandydatury jest niewielki. Władysław Kosiniak-Kamysz ma największe pole manewru po prawej stronie, ale ciąży na nim duże piętno KO – dodał Karol Rabenda.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj