Komentatorzy o prowokacjach podczas manifestacji patriotycznych: w kraju, gdzie mordowano za bycie Polakiem, to akt barbarzyństwa

Podczas uroczystości, upamiętniających wybuch powstania warszawskiego, doszło do licznych prowokacji. Między innymi na jednym z balkonów wywieszono tęczową flagę. Ponadto na tym samym balkonie pojawił się mężczyzna, który kierował w stronę zgromadzonych dwuznaczne gesty. Do mieszkania weszła policja. O prowokacjach podczas rocznicy wybuchu powstania warszawskiego rozmawiali Edyta Gronowska, edukator, publicystka, prezes Towarzystwa Edukacyjnego Lokomotywa oraz Jakub Kornacki, aktor, reżyser i pisarz.

– Powinniśmy szczególnie protestować przeciwko zakrojonym akcjom antypatriotycznym. Wydaje mi się, że bez działań prewencyjnych i karnych, one będą się coraz bardziej rozprzestrzeniały – powiedziała Edyta Gronowska.

– W kraju, w którym sześć milionów osób zostało wymordowanych za bycie Polakami, wznoszenie okrzyków czy ustawienie się z transparentem naprzeciwko manifestacji patriotycznej jest aktem barbarzyństwa. Nie ma w języku kulturalnych odpowiednich słów – dodał Jakub Kornacki.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj