– Czujemy się oszukani przez władze Gdyni – mówią mieszkańcy ul. Necla na Kamiennej Górze. Po wielu latach ich zabiegów ta niewielka osiedlowa uliczka zostanie wyremontowana. Problem w tym, że według mieszkańców projekt przebudowy jest dla nich skrajnie niekorzystny. A na dodatek, choć urzędnicy w oficjalnym komunikacie informują, że konsultacje społeczne zostały przeprowadzone, to zdaniem mieszkańców ich nie było.
Mieszkańcy ul. Necla nie zostawiają suchej nitki na urzędnikach, którzy przygotowali projekt jej przebudowy. Przede wszystkim są oburzeni tym, że nie poddano go konsultacjom społecznym. To znaczy konsultowano z nimi projekt, który zresztą oni zaakceptowali. Problem jednak w tym, że był to zupełnie inny projekt niż ten, który trafił do realizacji. Jak podkreślają mieszkańcy, urzędnicy przebudują drogę w sposób wybitnie dla nich niekorzystny. Miejsca strefy płatnego parkowania wyznaczone zostaną bezpośrednio pod oknami budynków. I, jak wyliczyli, na ich budowę poświęconych zostanie 2 tysiące m2 terenów zielonych, a pod topór pójdzie 29 drzew i krzewów.
(Fot. Radio Gdańsk/Marcin Lange)
– Na wszystkich drzewach i krzewach przeznaczonych przez miasto do wycinki wywiesiliśmy o tym informacje w formie klepsydr pogrzebowych. Chodzi o to, aby wszyscy okoliczni mieszkańcy zdali sobie sprawę, co się tu wydarzy, bo nie każdy ma dostęp do internetu – mówi pani Anna, mieszkanka ul. Necla. – W tej chwili wychodzimy z klatki i mamy widok na trawniki, drzewa, kwiaty. Po przebudowie będziemy wychodzić bezpośrednio na parking – dodaje.
NIEKORZYSTNE DECYZJE
– Miasto podjęło decyzję, że zlikwiduje nam całą zieleń rosnącą pod oknami, co jest przerażające. Najgorsze, że można to było zrobić znacznie korzystniej dla nas i dla kierowców. Wystarczyło zlikwidować jeden chodnik na potrzeby parkingu, bo tu są dwa, i sprawa byłaby załatwiona. Ale nie, urzędnicy postanowili ułożyć nam życie w taki sposób, że teraz będziemy wdychać spaliny aut parkujących bezpośrednio przy oknach – denerwuje się pani Krystyna.
(Fot. Radio Gdańsk/Marcin Lange)
Z kolei pan Michał, również mieszkaniec ul. Necla, zwraca uwagę, że konsultowano z mieszkańcami projekt, który oni zaakceptowali. Po czym okazało się, że urzędnicy przebudują ulicę w zupełnie inny sposób.
– Sytuacja jest kuriozalna i ośmiesza urzędników. Niemal równo rok temu ogłoszono program Klimatycznego Centrum, z którym się jak najbardziej zgadzamy. Tyle tylko, że wychodzi na to, iż w ścisłym Śródmieściu są na pokaz likwidowane miejsca parkingowe i sadzona zamiast nich zieleń, a kilkaset metrów dalej likwiduje się zieleń, aby wybudować miejsca parkingowe. Gdzie tu logika? – pyta pan Michał. – Bulwersujące jest też to, że miasto w oficjalnym komunikacie informuje, że projekt był konsultowany z mieszkańcami. W związku z tym publicznie pytamy władze miasta, kiedy i którzy konkretnie mieszkańcy wzięli udział w tych konsultacjach. Bo ani żaden z mieszkańców, ani zarządcy wszystkich działających tu wspólnot mieszkaniowych o żadnych konsultacjach nie słyszeli – dopowiada.
„BEZPODSTAWNE OBAWY”
Marek Łucyk z twierdzeniami mieszkańców się nie zgadza, Jak mówi, według niego sprawa przebudowy ul. Necla była konsultowana z mieszkańcami, a obawy o zieleń są bezpodstawne, bo po przebudowie o jej urządzenie na nowo zadba ogrodnik miejski.
– Jeśli nie nazywamy konsultacjami z mieszkańcami spotkań, w których wielokrotnie miałem okazję brać udział, to rzeczywiście ich nie było – mówi Marek Łucyk. – Natomiast ja uważam, że takie spotkania, gdy rozmawiamy nad otwartą jeszcze dokumentacją projektową i gdy dochodzi do wymiany zdań z mieszkańcami, a opinię wyrazili radni dzielnicy i radni miasta z tej części Gdyni, to są to oczywiste konsultacje i że się one odbyły.
Przebudowa ul. Necla rozpocząć się ma w ciągu kilku najbliższych dni. Prace potrwają około pięciu miesięcy, a miasto zapłaci za nie ponad 2 miliony złotych.
Marcin Lange/ako