Trzyletnia, niewielka suczka, całe swoje życie spędziła na łańcuchu. Schronisko dla zwierząt okazało się dla niej wybawieniem. Jej opiekunowie porzucili ją na pewną, głodową śmierć. Moma to pies, który choć nie grzeszy urodą, za okazaną miłość bez wątpienia, odwdzięczy się tym samym.
– Moma jest cudowna. Rzeczywiście trafiła do nas prosto z łańcucha. Przerażające jest to, że poprzedni właściciele wyprowadzili się, zostawiając na swojej posesji dwa psy na łańcuchu. Bez wody, bez jedzenia. Tym samym skazując je na śmierć – mówi Marta Śmietanka kierownik słupskiego schroniska dla zwierząt.
Historia Momy, psa, który jest prawie jak Jack Russell Terrier, posłuchaj:
Joanna Merecka-Łotysz/aka