Miłocin to niewielka, spokojna miejscowość pod Gdańskiem, jak mówi pan Marek – zapomniana przez wszystkich. To właśnie w tej miejscowości bohater reportażu wraz z rodziną dał schronienie 55 uchodźcom. Kobietom i dzieciom, których nazywa swoją „dodatkową rodziną”.
Nagle w ośrodku, którym kieruje pojawiło się pół setki osób, którym nie sposób pomocy odmówić. Wspólnym staraniem udaje się związać koniec z końcem, ale nie jest to łatwe. Ci, którzy znaleźli tu schronienie są daleko od domu, ale wśród swoich.
POSŁUCHAJ:
Daniel Wojciechowski/raf