Parafia Świętej Trójcy w Kościerzynie odrestaurowała XVIII-wieczny feretron. To przenośny, obustronnie namalowany obraz religijny.
Według miejscowej tradycji jest to dar generała Józefa Wybickiego. Zabytek zawsze towarzyszy pątnikom podczas pielgrzymki wejherowskiej. Parafianie proszą teraz o wsparcie finansowe, bo pieniądze na remont wyłożyła parafia.
– Zbiórkę będziemy prowadzić również na naszej pielgrzymce, która rusza 26 maja – mówi Kazimierz Maszk.
– Prosimy o wsparcie, bo jest to bardzo szlachetny cel. Kościerski feretron jest niebywałą perełką sakralną i kulturową. Renowacja rzeczy zabytkowych, muzealnych jest bardzo kosztowna, również artyści się bardzo cenią. Udało się już pięknie odnowić i zachować piękno obrazu, który zawsze towarzyszy nam w pielgrzymkach. Jesteśmy zobowiązani pokryć koszty, parafia zleciła prace i teraz poszukujemy środków. Jestem pewien, że otwarte serca oraz ofiarność Kaszubów i Pomorzan nie zna granic. Wierzymy, że po naszej jubileuszowej pielgrzymce do Wejherowa sakiewka napełni się i będziemy mogli pokryć zobowiązania – przyznaje Kazimierz Maszk.
Jubileuszowa pielgrzymka wyruszy z Kościerzyny już 350. raz. Parafia Świętej Trójcy w Kościerzynie założyła specjalne konto na które można wpłacać datki na ten szczytny cel.
Feretron pochodzi z drugiej połowy XVIII wieku. Jest dwustronny, o konstrukcji drewnianej, pokryty niemal w całości koszulkami metalowymi, z dwoma obrazami olejnymi na płótnie przyklejonymi na deskę, na drewnianym postumencie. Obrazy, które są obecnie w 80% zakryte metalowymi koszulkami oraz czerwonym suknem, przedstawiają Chrystusa niosącego krzyż oraz Matkę Boską Bolesną.
Zabytek związany jest z tradycją pokłonów feretronów, obrzędu narodzonego w pierwszej połowie XVIII wieku, związanego z pieszymi pielgrzymkami do Sanktuarium Matki Bożej Wejherowskiej.
Jest on istotnym elementem wpisanym w tradycję kaszubskich sanktuariów. Niesione w pielgrzymce feretrony, jako dwustronne obrazy, wykonują specyficzny układ ukłonów zawsze, gdy na drodze spotkają feretron niesiony przez inną grupę lub w kościele, aby uszanować Najświętszy Sakrament w tabernakulum.
18 kilometrów dróg w powiecie bytowskim zostanie wyremontowanych. Po przetargu udało się wyłonić wykonawcę prac, które mają rozpocząć się już na początku czerwca. – Otrzymaliśmy wysokie dofinansowanie z rządu, jednak musieliśmy sięgnąć po pieniądze z naszego budżetu – mówi starosta bytowski Leszek Waszkiewicz.
– Jesteśmy szczęśliwi, bo w tym trudnym czasie udało znaleźć się wykonawcę. Co prawda musieliśmy dołożyć do tego wielkiego zadania ponad 2 mln zł. Niestety koszta cały czas rosną, ale wiemy, że warto zainwestować. Mamy nadzieję, że prace ruszą już na początku czerwca. Przypomnę, że będzie to 18 kilometrów dróg w naszym powiecie na terenie gmin Borzytuchom i Lipnica – wyjaśnia starosta bytowski.
– Będzie też dodatkowo wybudowany chodnik w gminie Tuchomie. Myślę, że mieszkańcy tych miejscowości będą bardzo zadowoleni, bo asfalt jest tam w złym stanie, a ruch jest coraz większy – dodaje Leszek Waszkiewicz.
Powiat Bytowski na remont dróg otrzymał dofinansowanie z Polskiego Ładu w wysokości 15 mln złotych.
Ścieżka wokół jeziora Węgorzyno koło Sulęczyna będzie odnowiona. To efekt dotacji, jaką samorząd otrzymał od Lokalnej Grupy Rybackiej.
Urzędnicy zamierzają za niespełna 100 tysięcy złotych oczyścić dwukilometrowy odcinek przy starym kąpielisku. Teren wyposażony ma być w małą architekturę, w tym wiaty i ławy.
Gmina Przodkowo prosi mieszkańców o niepodlewanie trawników oraz ogródków. Przez suszę w prawie całym powiecie kartuskim są niedobory wody.
Mieszkańcy Przodkowa zwracają uwagę, że szczególnie po południu w kranach brakuje bieżącej wody. Wójt Andrzej Wyrzykowski apeluje, by racjonalnie z niej korzystać. W pomorskich lasach występuje teraz trzeci stopień zagrożenia pożarowego.
Robert Groth/Sebastian Kwiatkowski/pb