Naszym celem jest zjednoczyć naród na fundamencie tradycyjnych polskich wartości i zdrowego rozsądku – powiedział w środę Jarosław Kaczyński. Prezes PiS podsumował dotychczasowe działania rządu i zapewnił, że podejmowane są niezbędne kroki, by przygotować Polskę na światowy kryzys.
Lider PiS w ramach objazdu po kraju spotkał się w środę z mieszkańcami Puław na Lubelszczyźnie. Kaczyński podczas spotkania mówił m.in. o okradaniu obywateli i państwa poprzez lukę vatowską, wyrównywaniu dochodów Polaków, wyzwaniach energetycznych na najbliższe miesiące, ofercie dla młodych osób, reparacjach od Niemiec i celach rządu.
DOCHODY PAŃSTWA ZWIĘKSZONE DZIĘKI USZCZELNIENIU VAT
Prezes PiS przypomniał o procesie, który miał miejsce od 1989 roku czy 1990 roku, abstrahując od czasów komunistycznych, „bo to zupełnie inne czasy, więc nie ma co tego porównywać”.
– To był wielki proces okradania naszych obywateli, naszego kraju – powiedział szef PiS. – Najlepszym przykładem, ale dalece nie jedynym, był VAT, to wszystko, co działo się wokół VAT-u, te dziesiątki miliardów złotych corocznie, które po prostu kradziono, a następnie wyprowadzano bardzo często za granicę, a jeśli nawet nie wyprowadzano, to szły one do prywatnych kieszeni, a nie do tej naszej wspólnej kieszeni, jaką są dochody państwowe – wskazywał Kaczyński.
– Myśmy to opanowali. Tylko dzięki temu mogliśmy zrobić to, co żeśmy w tych ostatnich latach zrobili. Mogliśmy zwiększyć dochody państwa prawie o bilion złotych, licząc ten rok, i mogliśmy przeprowadzić te wszystkie wielkie programy społeczne – podkreślił.
WYRÓWNANIE SYTUACJI POLAKÓW
Wymienił w tym kontekście m.in. program „500 plus”, który – jak jednak zauważył – jest „tylko symbolem bardzo wielu różnych zabiegów”.
– Mogliśmy przeprowadzić te wszystkie programy zmierzające do tego, by sytuacja Polaków żyjących w różnych częściach naszego kraju wyrównywała się – wskazywał.
– Myśmy zapowiadali już przed laty, że doprowadzimy do tego, że dochody przeciętne na głowę w rodzinie wiejskiej, miejskiej się zrównają. Kiedyś te nożyce był naprawdę bardzo szeroko rozstawione, dziś są już prawie złożone, prawie te dochody są takie same. Tzw. dochód dyspozycyjny jest prawie taki sam – zauważył Kaczyński.
PRZYGOTOWYWANIE POLSKI NA ŚWIATOWY KRYZYS
Jak podkreślił, „wydawało się, że to jest całkowicie niemożliwe, a jest możliwe”.
– Tak jak możliwe jest przeprowadzenie wszystkich tych operacji, które zmierzały i zmierzają do tego, by Polska uniknęła kolejnego, już czwartego w okresie po roku 1989, kryzysu gospodarczego i tych wszystkich strasznych ciężarów, które w związku z tym spadają na społeczeństwo – powiedział.
– Pamiętajcie państwo, że ten kryzys dziś idzie przez świat i my przygotowujemy się także na kolejny rok i na kolejne lata do tego, by jego skutki dla Polski, Polaków, polskich pracowników, polskiego biznesu były możliwie jak najmniejsze, minimalne albo może nawet żadne. Przez cały czas nad tym pracujemy – zaznaczył prezes PiS.
Jak przekazał Kaczyński, wyjeżdżając, rozmawiał z premierem Mateuszem Morawieckim „o kolejnych przedsięwzięciach zmierzających do tego, by te klęski społeczne, które na nas spadały, przede wszystkim ta najgorsza – bezrobocie, ale także te inne, by te klęski społeczne były ograniczone”.
– To jest taki dorobek, któremu nie da się zaprzeczyć i nie da się rozdzielić tej zasługi między różne formacje, różne partie i różne poziomy władzy. To, szanowni państwo jest zasługa PiS i Zjednoczonej Prawicy – oświadczył Kaczyński.
WĘGLA NIE ZABRAKNIE, ROLA SAMORZĄDÓW W DOSTAWACH
Prezes PiS podkreślał, że Polska, Europa i świat stoją obecnie przed ogromnymi problemami, jakich nie było od zakończenia II wojny światowej. Zwrócił jednocześnie uwagę na problemy, z którymi boryka się przeciętna rodzina.
– Problemy codzienności, które dzisiaj koncentrują się wokół sprawy energii, ciepła, węgla i wokół sprawy cen – wymienił. – Jeżeli chodzi o węgiel, to węgiel jest i będzie dalej dostarczany w dostatecznej ilości – oświadczył.
Wspomniał też o sprawie jego rozprowadzania, wskazując w tym kontekście na rolę samorządów. Zwrócił uwagę na „pewne podstawy konstytucyjne”, z których wynika, że samorządy są częścią władzy państwowej.
– Jeżeli przed władzą państwową, w momencie zagrożenia podstawowych interesów społecznych, stawia się jakieś zadania, to używając języka potocznego, łaski nie robią. Mają obowiązek to zrobić – podkreślił prezes PiS.
Zauważył, że na początku niektóre samorządy mówiły, że to nie ich sprawa i się tym nie zajmą. – Ale nic ważniejszego, niż siła przekonywania – zaznaczył. Wskazał m.in. na przykład Otwocka, który przewiózł węgiel dla swoich mieszkańców, wymienił też inne miasta.
– Krótko mówiąc: mamy do czynienia z takim procesem, który w tej chwili szybko postępuje. Który – jak sądzę – zakończy się tym, że samorządy to zadanie, nie robiąc żadnej łaski, tylko działając zgodnie z prawem, z konstytucją, wykonają. W związku z tym całe polskie społeczeństwo, które korzysta z tego paliwa, zostanie zabezpieczona. Nikomu nie będzie zimno – podkreślił.
WŁADZA JEST W STANIE ZAŁATWIAĆ TRUDNE SPRAWY
Kaczyński, odnosząc się do energii elektrycznej, wskazał na przepisy rządowe zamrażające ceny energii do pewnego poziomu zużycia. Dodał też, że uruchomiono procesy, które doprowadzą do tego, że węgiel będzie tańszy.
– Nie tylko dlatego, że będzie ta dopłata, tylko dlatego, że poprzez inne zabiegi zdołamy doprowadzić do stanu, w którym cena węgla będzie tak skonstruowana, iż – to pewna przenośnia – ten węgiel tani, polski, będzie pomieszany – nie fizycznie – z tym węglem dużo droższym z importu – zapowiedział.
– Ceny węgla, ceny paliw, na skutek różnego rodzaju zabiegów, które zostały wykonane, będą cenami niższymi – zapewnił. – Będziemy mieli do czynienia ze stanem zbliżonym do tego normalnego, mimo że przerwanie importu węgla z Rosji doprowadziło do pewnego niebezpieczeństwa. To niebezpieczeństwo, zapewniam państwa, zostanie uchylone – dodał. – Władza rządowa pokaże, że jest w stanie załatwiać trudne sprawy – podkreślił Kaczyński.
CZEPIANIE SIĘ OPOZYCJI WS. REPARACJI OD NIEMIEC
Prezes PiS mówił , że jeśli chodzi o reparacje od Niemiec, „mamy do czynienia z początkiem pewnego procesu, który będzie trwał”. Zaznaczył, że przygotowanie raportu w tej sprawie zajęło kilka lat.
Kaczyński przekonywał, że działania politycznych przeciwników PiS są „niszczące życie społeczne w zupełnie fatalny sposób”, także w sprawie reparacji. Przypomniał, że we wtorek posłowie KO udali się z kontrolą poselską do MSZ, aby zapoznać się z notą dyplomatyczną, wysłaną przez polski rząd do rządu Niemiec w związku z domaganiem się przez Polskę reparacji za szkody w wyniku II wojny światowej.
– No i wyszli i powiadomili Polaków ze zgrozą na twarzy, że tam nie ma słowa „reparacje”. Co to za nota, w której nie ma słowa reparacje. Otóż korzystam z okazji, żeby wyjaśnić. Słowo reparacje oczywiście może być użyte potocznie i bywa używane i są do tego nawet pewne przesłanki, ale ono łączy się przede wszystkim z tym, co zwykle dzieje się po wojnie, a szczególnie po wielkiej wojnie, z traktatem pokojowym, z ostatecznym rozwiązaniem problemu związanych z wojną. A jak państwo wiecie, takiego traktatu po II wojnie światowej nie było – powiedział.
– My mamy na przykład traktat pokojowy z Japonią, ale traktatu pokojowego z Niemcami nie ma. Nie jesteśmy w stanie wojny, nie przesadzajmy, ale takiego traktatu nie mamy i żeby być precyzyjnym, ale także dlatego, żeby nie można było odwoływać się do pewnych wydarzeń, które miały miejsce zaraz po wojnie, czy nawet przy końcu wojny, to znaczy pewnych postanowień trzech mocarstw co do tego, jak te odszkodowania miałyby wyglądać, po prostu tego słowa żebyśmy unikali. Chociaż padało wielokrotnie, ale jednak w takim dokumencie jak ten, o którym mówiłem, to słowo nie zostało użyte – wyjaśnił.
– Jak nie ma się czego (przyczepić), a ta nota jest naprawdę dobrze napisana, bo nie ukrywam, że ją czytałem, jak się nie ma do czego przyczepić, to każdy pretekst jest dobry – powiedział prezes PiS, odnosząc się do polityków opozycji.
OPOZYCJA WYSTĘPUJE PRZECIWKO SWOJEMU PAŃSTWU
Kaczyński mówił, że nie rozumie, czemu w sprawie bardzo ważnej dla interesów Polski – ekonomicznych i moralnych – „ktoś występuje przeciwko swojemu państwu i własnemu narodowi”.
Jak zauważył, Niemcy zapłaciły odszkodowania 70 państwom, „także takim (…) którym wielkiej szkody nie uczynili, na przykład Meksykowi”, a Polakom nie.
– To jest takie dzielenie narodów na gorsze i lepsze i nas oni łaskawie zaliczyli do tych już najgorszych, mamy się na to zgadzać? – pytał. – Tylko, że tamci się zgadzają – powiedział o politykach opozycji. – A my tę sprawę będziemy prowadzili zaciekle, bo ona wiąże się z czymś, co odnosi się nie tylko do historii – podkreślił.
Wskazywał, że chodzi tu „o wydarzenia całkiem współczesne, interesy w UE, o sposób traktowania nas, o bezprawne ingerencje w nasze wewnętrzne sprawy, które są zastrzeżone dla państw narodowych, o to, że się nam nie daje pieniędzy, które nam się należą, które są zatwierdzone”. Jak ocenił, „to jest polityka zmierzająca do tego, by wywracać rządy, które mają inny kierunek niż ten główny nurt współczesnej europejskiej polityki”.
NASZYM CELEM JEST ZJEDNOCZYĆ NARÓD
Kaczyński podkreślił, że zjednoczenie narodu to najważniejszy cel wobec bardzo groźnych perspektyw rozwoju wojny tuż za naszą wschodnią granicą.
– Tutaj jest potrzeba dobrej woli wszystkich, którzy chcą, by Polacy byli wspólnotą, wspólnotą realną – nie tylko w jakichś momentach uroczystych, tylko byli wspólnotą na co dzień – podkreślił prezes PiS. Zaznaczył, że chodzi również o wspólne działanie całego państwa – rządu, ale również samorządów i o to „by wspólnota między nami wszystkimi była bardziej ścisła”.
– A w każdym razie, żeby się nie cofała, by ten podział nie był coraz mocniejszy, coraz szerszy – zaznaczył prezes PiS.
Podkreślił, że PiS zawróciło już kraj z procesu rozbrajania się, ale ciągle nie może zaleźć klucza do integracji.
– Ale nawet jeżeli do wyborów – zwycięskich mam nadzieję, wierzę w to głęboko – tego klucza nie odnajdziemy, to będziemy go szukać dalej. To jest nasz cel. Bo naszym celem nie jest wygrać tę bitwę i zmiażdżyć przeciwnika – mówił.
– Naszym celem jest zjednoczyć nasz naród na podstawie, na fundamencie, tradycyjnych polskich wartości i po prostu zdrowego rozsądku – powiedział lider PiS.
– Jesteśmy przywiązani do cywilizacji, która ma swoje wady, miała różne fazy, ale która generalnie rzecz biorąc była w dotychczasowej historii ludzkości i jest nadal najbardziej przyjazną człowiekowi cywilizacją w dziejach. Nikt nigdy nie stworzył cywilizacji bardziej przyjaznej dla człowieka, niż ta, która wyrosła z chrześcijaństwa – podkreślił Kaczyński.
– My tej cywilizacji bronimy w imię interesów naszej wspólnoty. Chcemy żyć w zgodzie z tymi wszystkimi instytucjami, mechanizmami, które doprowadziły do gigantycznego rozwoju właśnie tej cywilizacji – zaznaczył.
LEWICOWE WŁADZE W EUROPIE ATAKUJĄ ISTOTĘ CZŁOWIEKA
Prezes PiS zauważył, że różne cywilizacje w dziejach świata stały wyżej niż ta europejska. – A mimo wszystko nie były w stanie stworzyć tego wszystkiego, co powstało w ramach tej, którą my dzisiaj reprezentujemy i której bronimy. Robimy to w naszym narodowym interesie, ale robimy to także w interesie europejskim. Powiem więcej, w interesie całej ludzkości – ocenił Kaczyński.
– Dlatego nasza polityka powoduje tego rodzaju sprzeciw, z jakim się właściwie na co dzień spotykamy (w Parlamencie Europejskim), bo tam szaleje nowa lewica, lewica postmarksistowska, czy neomarksistowska. To jest lewica, która po prostu atakuje wszystko, co tę cywilizację tworzyło. Co więcej, atakuje samą istotę człowieczeństwa – wskazał prezes PiS.
Wyjaśnił, że według jego poglądu, w który głęboko wierzy „godność człowieka jest wynikiem boskiego działania”, ale jeżeli ktoś to odrzuca, to jest wynikiem natury. – Niezależenie od tego, jak widzimy jej źródła, jedną z tych naturalnych różnic jest różnica zawarta w genach między kobietami, a mężczyznami – podkreślił.
– My rzeczywiście nie uważamy, żeby każdy mógł powiedzieć, że jest kobietą albo mężczyzną. I żebym na przykład ja, przy całej skromności swojej powierzchowności i postury mógł nagle ogłosić, że jestem kobietą. Nie byłaby to prawda. Dlatego właśnie mówimy „nie”. Nie chcemy dać sobie narzucić poprawności politycznej, która zawiera w sobie wszystkie te reguły. I co więcej, nie tylko zawiera te reguły w sobie, ale próbuje je przekazywać szerzej, nie tylko poprzez nacisk propagandowy, ale także poprzez przymus państwowy – tłumaczył.
– Chcemy w Polsce tego co jest wielkim dorobkiem naszej cywilizacji. A jeśli chodzi o wolności religijne, to jest to taki specyficzny polski dorobek, bo my mamy znacznie większą, dłuższą tradycję tej wolności religijnej, niż ogromna większość państw europejskich. My chcemy tej wolności bronić – przekonywał Kaczyński.
Jak podkreślił prezes PiS, „My jesteśmy partią wolności”.
PIS OFERUJE MŁODYM LUDZIOM PERSPEKTYWĘ ŻYCIA NA DOBRYM POZIOMIE
Kaczyński został zapytany o propozycje dla młodych ludzi. Podkreślił, że PiS oferuje perspektywę życia w poważnej, silnej, dobrze rozwijającej się Polsce, która dogania pod względem poziomu życia inne kraje np. Niemcy.
Nawiązując do zaspokajania potrzeb młodego pokolenia, przyznał, że „nie udało nam się z mieszkaniami”. – Mieszkanie Plus to tylko 40 tys. mieszkań, licząc te, które są w budowie, a powinno to być co najmniej dziesięć razy więcej – stwierdził lider PiS.
Według niego, program się nie udał ze względu na opór deweloperów oraz różnych instytucji, które mogły „dać to, co jest najbardziej potrzebne, czyli działki – tanie albo tylko symbolicznie opłacane”. – Ten opór był zbyt mocny, żeby to można było przełamać w tych warunkach politycznych, w których myśmy działali, przy ataku ze wszystkich stron – ocenił Kaczyński.
Zaznaczył, że PiS proponuje młodym również wolność. Jego zdaniem, niektórzy z nich mogą teraz tego nie rozumieć i uważać, że „wolność lewicowa – to jest ta wolność prawdziwa”. – Ale jak trochę lat minie, będą trochę dojrzalsi, to zobaczą, że wolność to jest wolność wyrażania najróżniejszych poglądów i różnych postaw życiowych, a jednocześnie jest to zamknięte w pewnych ramach, które w naszym przekonaniu Bóg nam stworzył, a jeśli ktoś w Boga nie wierzy, to natura nam stworzyła – dodał Kaczyński.
Przypomniał, że PiS wprowadziło m.in. brak opodatkowania do 26. roku życia, jak również szerokie wsparcie dla rodziców. – Tego będzie coraz więcej. Przede wszystkim, to jest perspektywa życia na dobrym poziomie, w liczącym się kraju, bez tego kompleksu niższości wobec Zachodu – zadeklarował Kaczyński.
PAP/aKa