Zmasowany atak oszustów metodą „na policjanta”. Ofiarami seniorki z Gdańska

Zdjęcie ilustracyjne (fot. Freepik/wirestock)

Oszuści przeprowadzają zmasowane ataki metodą „na policjanta”. Tylko w ciągu ostatnich kilku dni w Gdańsku ich ofiarami padło sześć seniorek. Złodzieje zadzwonili do nich i podali się za funkcjonariusza policji. Opowiedzieli zmyśloną historię o rzekomym wypadku z udziałem bliskiej osoby. Proponowali polubowne załatwienie sprawy i wpłatę grzywny. Cztery kobiety w wieku od 75 do 90 lat dały się oszukać – ujawniła podinspektor Magdalena Ciska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. 

– W ciągu ostatnich czterech dni telefony od oszustów odebrało sześć gdańszczanek w wieku 75-90 lat, które mieszkają w dzielnicach Chełm, Przymorze, Stogi oraz Wrzeszcz. Wśród nich cztery seniorki nie zorientowały się, że padły ofiarą przestępczej gry i najpierw podały swój adres, a następnie przekazały swoje oszczędności oszustom, tracąc w ten sposób od 10 tys. zł. do ponad 300 tys. zł.

Kolejną legendą, którą posługują się oszuści, jest podanie się za policjanta pracującego nad sprawami kradzieży pieniędzy z kont bankowych. W takim przypadku nakłaniają oni osobę, do której dzwonią, do wypłacenia gotówki i przekazania im pod pretekstem, że to jedyny sposób, aby uchronić oszczędności. W innej wersji tej historii oszust prosi o podanie danych do logowania do systemu bankowego lub wykonanie przelewu na podany przez przestępcę rachunek bankowy.

Zdarzyły się też sytuacje, gdzie oszust namówił osobę starszą do wzięcia kredytu w banku i przekazania środków. Z obserwacji policjantów wynika, że przestępcy zarzucają osoby, do których dzwonią, informacjami i naciskają na szybkie podejmowanie decyzji, argumentując to rozwijającą się dynamicznie sytuacją w prowadzonym przez nich „śledztwie”. W takim przypadku najlepiej od razu zakończyć rozmowę i zadzwonić pod alarmowy numer 112.

Grzegorz Armatowski/mm

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj