Groźny wypadek na Al. Hallera w Gdańsku. Na przejściu dla pieszych między Operą Bałtycką a wiaduktem kolejowym w niedzielę wieczorem auto z ogromną prędkością uderzyło w przechodnia. Zarząd Dróg i Zieleni zapewnia, że przyszłym roku powstaną w tym miejscu specjalne wysepki. 49-letni mężczyzna szedł przez pasy zgodnie z przepisami. W wyniku wypadku z ranami głowy i nogi trafił do szpitala. Zdarzenie zarejestrowały kamery umieszczone w pobliskim sklepie. Jak podkreśla pracownik sklepu Mirosław Kowalski – to kolejny nagrany wstrząsający wypadek z tej ruchliwej ulicy.
– Przejście jest bardzo niebezpieczne i chyba znane już w całej Polsce. Nasz system monitorujący z kilku kamer nagrywa to co dzieje się wokół sklepu. Dwie kamery są ustawione między innymi na te niebezpieczne przejście, mówi Kowalski.
– Zadzwonił do mnie kolega z informacją, że w tym miejscu doszło do kolejnego groźnego wypadku. Przyjechaliśmy do pracy, przejrzeliśmy nagranie i zobaczyliśmy wstrząsające sceny, dodaje pracownik sklepu.
Na filmie widać mężczyznę, który przechodzi przez przejście dla pieszych zgodnie z przepisami i jadący z dużą prędkością samochód osobowy. Kierowca auta nie wyhamował w odpowiednim momencie i uderzył w pieszego, który próbował uciekać. Siła uderzenia była tak dużo, że mężczyzna został odrzucony kilka metrów dalej.
Kierowca, który był sprawcą tego wypadku był trzeźwy. – Policjanci zatrzymali jego prawo jazdy w związku z rażącym naruszeniem przepisów ruchu drogowego. Pieszy już opuszczał przejście, ale wciąż znajdował się na pasach, mówi sierżant sztabowy Joanna Skrent z pomorskiej drogówki.
Na feralnym przejściu dla pieszych w ubiegłym roku, w odstępie miesiąca doszło do dwóch wypadków z udziałem przechodniów. Po tych zdarzeniach drogowcy zainstalowali w tym miejscu tak zwane kocie oczka i znak drogowy z diodą, który świeci pulsacyjnie.
Tomasz Wawrzonek z Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku w przyznał, że to miejsce jest wyjątkowo niebezpieczne i w przyszłym roku zostaną wybudowane tu specjalne wysepki.
– Chcemy przede wszystkim poprzez lekkie rozsunięcie krawężników zamontować w środku wysepki, które będą z jednej strony azylem dla pieszych, z drugiej strony będą wymuszać, poprzez odgięcie toru jazdy, spowolnienie ruchu samochodowego, mówi Wawrzonek.