Premier Morawiecki: Polska będzie dawcą bezpieczeństwa energetycznego dla całej Europy

(Fot. PAP/Paweł Supernak)

Współpraca z Ukrainą i z sąsiadami w energetyce jest elementem polskiej racji stanu. Polska może uniezależnić cały region od „ruskiego miru” – ocenił premier Mateusz Morawiecki. Dodał, że toczą się rozmowy w sprawie m.in. poszukiwania gazu w zachodniej Ukrainie.

Szef rządu podczas odbywającej się w Warszawie konferencji „E23: PL for UA – Partnerstwo Polsko-Ukraińskie w budowaniu bezpieczeństwa energetycznego przyszłości” podkreślił, że planem rządu jest stworzenie z Polski hubu energetycznego – szczególnie gazowego – dla Europy Środkowej. To może oznaczać – jak podkreślił Mateusz Morawiecki – że Polska będzie dawcą bezpieczeństwa energetycznego dla całej Europy Środkowej, co z kolei będzie wzmacniało jej pozycję polityczną, podnosiło jej status i możliwości działania.

UNIEZALEŻNIENIE OD ROSJI I WSPÓŁPRACA Z UKRAINĄ

Premier dodał, że „uwalniając Polskę od energetycznego szantażu Rosji”, obecnie umożliwiamy krajom regionu wejście na ścieżkę niezależności energetycznej. – Możemy uniezależnić cały region od „ruskiego miru”. Polska już teraz aktywnie buduje nowy ład energetyczny w Europie – zaznaczył.

Morawiecki podkreślił, że współpraca z Ukrainą i z sąsiadami w dziedzinie energetyki „jest również elementem polskiej racji stanu, będzie można wrócić do wspólnych projektów poszukiwawczych”. – Jesteśmy już dzisiaj zapraszani do wspólnych projektów wydobywczych i poszukiwawczych na Ukrainie. Oczywiście musi tam zapanować pokój, ale takie projekty są możliwe. Rozmowy dotyczą różnych obszarów, także poszukiwania gazu na terenie Ukrainy Zachodniej – poinformował premier.

Dodał, że Polska jest zapraszana przez Ukrainę do różnych projektów energetycznych. Szef rządu zwrócił uwagę, że chodzi m.in. o modernizację połączenia energetycznego Rzeszów-elektrownia jądrowa Chmielnicka, które – zdaniem premiera – może w uniwersalny sposób służyć wzmocnieniu bezpieczeństwa energetycznego zarówno Polski, jak i Ukrainy. Szef rządu poinformował ponadto o rozmowach dotyczących połączenia elektrowni jądrowej w Równem z Chełmem.

Szef rządu wskazał też na to, że od 2022 r. ukraińskie elektrownie jądrowe zasilane są paliwem od amerykańskiej firmy Westinghouse. To ta sama firma, z którą polski rząd podpisał porozumienie dotyczące dostawy technologii do zbudowania pierwszej elektrowni atomowej. – To pokazuje nie tylko kompatybilność pomiędzy Polską a Ukrainą na niwie energetycznej, ale także pełną spójność naszych planów dotyczącą współpracy ze Stanami Zjednoczonymi. Stanami Zjednoczonymi, które, trzeba to podkreślić, jako jedyne okazały się realnym gwarantem bezpieczeństwa w naszym regionie. Realnym gwarantem bezpieczeństwa w ogóle, a więc również realnym gwarantem bezpieczeństwa energetycznego – zauważył.

PREMIER O DZIAŁANIACH I POLITYCE ROSJI

Mateusz Morawiecki odniósł się również do planów i działań Rosji mających na celu uzależnić Europę od swoich surowców. – Węglowodorowy monopol w Europie jest dla Putina równie ważny, co czołgi i amunicja. W ten sposób Kreml oplatał siecią gazową, siecią rurociągów, swoimi surowcami naturalnymi całą Europę, uzależniał ją od siebie coraz mocniej – tłumaczył premier.

Szef rządu przypomniał, że przed 2015 r. Polska kupowała z Rosji ponad 90 proc. ropy i ponad 75 proc. gazu. Według niego rząd PO-PSL zaniechał dywersyfikacji dostaw węglowodorów, bo rosyjski gaz i ropa miały być najtańsze. – Nasi poprzednicy – Platforma Obywatelska – nie zrobili nic, żeby odciąć się od rosyjskiej ropy. (…) Rząd PO za samo tylko paliwo zapłacił Rosji ponad 110 mld dol. bez realnych planów odcięcia się czy zmniejszenia zależności. Pan Tusk jak koń w kopalni uparcie ciągnął Polskę w stronę pełnej zależności energetycznej od Putina. Rząd PO chciał podpisać kontrakt jamalski do 2037 r. Pamiętamy też ten kontekst. Chcieli przekazać Putinowi do ręki rewolwer, którym później mógłby do woli szantażować Polaków – powiedział premier.

Jego zdaniem PO „była bierna, jeśli chodzi o budowanie dywersyfikacji energetycznej”. – Za to była aktywna w dalszym uzależnieniu polski od rosyjskich węglowodorów – dodał.

ZERO ROSYJSKIEJ ROPY I GAZU

Morawiecki zaznaczył, że to się zmieniło, kiedy do władzy doszło PiS. – W ciągu dwóch kadencji doprowadziliśmy Polskę do pełnego uniezależnienia od Rosji, liczby mówią same za siebie: zero rosyjskiej ropy i zero rosyjskiego gazu, dzisiaj taki jest bilans energetyczny w handlu z Rosją – podkreślił premier.

Szef rządu przypomniał, że za rządów PiS zbudowano m.in. gazociąg Baltic Pipe i rozbudowano gazoport w Świnoujściu, podpisując kontrakty m.in. na dostawy amerykańskiego gazu. Budowa i rozbudowa terminala LNG umożliwi docelowo import 8,3 mld metrów sześciennych gazu rocznie. W przypadku uruchomionego we wrześniu 2022 r. gazociągu Baltic Pipe jest to do 10 mld metrów sześciennych gazu.

Premier wskazał także na rozbudowę połączeń gazowych, czyli interkonektorów z naszymi sąsiadami. Uruchomione połączenie Polska-Litwa umożliwia import 1,9 mld m sześc. gazu, a uruchomiony w listopadzie 2022 r. interkonektor Polska-Słowacja daje możliwość sprowadzenia nawet 5,7 mld m sześc. gazu.

Morawiecki podał też kolejne inwestycje energetyczne, które mają zapewnić Polsce bezpieczeństwo, m.in. budowę elektrowni jądrowych. Energia z pierwszego bloku ma popłynąć w 2033 r. Dodał, że w Gdańsku ma powstać kolejny terminal LNG – terminal pływający (FSRU). Rozbudowany ma zostać także Naftoport. Premier dodał, że budowane mają być również kolejne mosty energetyczne z sąsiadami Polski. – Premier Jan Olszewski rozpoczął proces wyprowadzania z Polski rosyjskich wojsk, a rząd PiS zakończy proces wyprowadzania z Polski uzależnienia od rosyjskiej energii, zakończy proces, który osłabiał Polskę, powodował, że Polska była zależna nie tylko w polityce energetycznej, gospodarczej, ale także była w sidłach błędów niemieckiej polityki gazowej i niemiecko-rosyjskiego uzależnienia – oświadczył Mateusz Morawiecki.

PAP/ol

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj