Mieszkańcy Nowego Portu walczą z pyłem węglowym. Kacper Płażyński z kontrolą poselską w ZMPG

(Fot. Radio Gdańsk/Marta Włodarczyk, Facebook/Kacper Płażyński)

Na ogromne problemy z węglowym pyłem skarżą się mieszańcy gdańskiej dzielnicy Nowy Port. W walce o czyste powietrze zorganizowali w piątek protest, blokując ulicę Marynarki Polskiej. Jak mówią, pył osiada na meblach, ubraniach i oknach, a przede wszystkim oddziałuje na ich zdrowie. Zapowiadają, że są gotowi podjąć dalsze kroki. Tego dnia poselską kontrolę w Zarządzie Morskiego Portu Gdańsk przeprowadził poseł Prawa i Sprawiedliwości Kacper Płażyński.

– Protestujemy kolejny raz. Walczymy z pyłem węglowym, bo nie możemy swobodnie oddychać. Dzieci chorują, pojawia się suchy kaszel, wyschnięte błony śluzowe, pojawiają się również alergie skórne. Walczymy już od października. Myślę, że Port Gdańsk powinien zając swoje stanowisko w tej sprawie i powiedzieć nam, jak ma to wszystko wyglądać, w środę złożyliśmy postulaty – mówi Magdalena Terlecka z rady dzielnicy Letnica.

– W domach pojawiły się też robaki. Jak się zalęgną w domu, to trzeba uważać. Ramy okienne, parapety i szyby są bardzo obsadzone i tam, gdzie są miejsca nasłonecznione, to tam właśnie one przesiadują – wyjaśnia.

(Fot. Radio Gdańsk/Marta Włodarczyk)

„TAKIEJ SKALI ZANIECZYSZCZENIA NIE BYŁO NIGDY”

Mieszkańcy uważają, że problem węglowego pyłu robi się coraz poważniejszy. Jak twierdzą, nie mogą swobodnie otworzyć okna i funkcjonować na zewnątrz. Liczą na rozwiązanie sprawy przez Port Gdańsk.

– Mieszkam w Nowym Porcie od dawna i takiej skali zanieczyszczenia w postaci pyłu węglowego nie było tutaj nigdy. To, co się dzieje w naszych domach, na naszych ubraniach i w płucach, to jest tragedia. Próbujemy już wszystkiego, ale nikt nas nie słucha. Obiecywane działania są pozorne. Co innego Port Gdański mówi, a co innego robi. Wiemy, bo jeździmy i sprawdzamy. To się nie pokrywa z tym, co oni nam obiecują. Od dwóch dni są myte ulice na pokaz. Nic nie jest robione – mówi jedna z mieszkanek.

– Codziennie można sprzątać w domach i to nic nie daje. Nie można wyjść na balkon, ani wywiesić prania. To straszne. Od pewnego dnia bolą mnie oczy i źle się czuję. Mam uczulenie i katar. Latają także insekty z tego pyłu. Oczekujemy reakcji. Zarząd Portu powinien podjąć jakieś działania – dodaje kolejna.

Do protestu dołączyła Małgorzata Chmiel z Koalicji Obywatelskiej. Jak mówi, popiera mieszkańców w ich działaniach. – Rozładunek węgla jest robiony w sposób mało fachowy. W innych krajach nie ma takiego zjawiska, że on zalega. Rzeczywiście mieszkańcy mają duży problem, pomijając już fakt, że wszystko w mieszkaniach jest brudne. Także w dzielnicach takich jak Letnica to powietrze jest niezdrowe. Popieram mieszkańców, jak najbardziej oni mają rację. Postulaty są takie, aby jak najszybciej wywieźć stąd węgiel, samo spryskiwanie hałd węgla niewiele daje. Są inne sposoby, żeby temu zapobiec – wyjaśnia Chmiel.

KONTROLA POSELSKA KACPRA PŁAŻYŃSKIEGO

W piątek poseł Prawa i Sprawiedliwości Kacper Płażyński przeprowadził poselską kontrolę w Zarządzie Morskiego Portu Gdańsk w sprawie pyłu węglowego wydobywającego się z gdańskiego portu. Następnie razem z gdańskim radnym Andrzejem Skibą zorganizował konferencję prasową.

– Trwa wojna rozpoczęta przez Rosję. Rosja napadła w pełnej skali na Ukrainę rok temu. To wiązało się z tym, że musimy zapewnić sobie bezpieczeństwo energetyczne w Polsce, a taką drogą do zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego jest port w Gdańsku. Mamy dane, które pokazują, że ilość węgla sprowadzanego do portu w Gdańsku, który trafia na cały obszar Rzeczypospolitej zwiększyła się 30-krotnie – mówił po kontroli Płażyński.

– Rozmawialiśmy z panem prezesem zarządu. Otrzymaliśmy deklarację, że w ciągu najbliższego czasu zostaną zakupione kurtyny wodne – każda po kilkadziesiąt tysięcy złotych. Jest to o tyle ważne, że dwie takie kurtyny od niecałego tygodnia działają i mają one osłabić emisję pyłu z Basenu Górniczego. Z informacji, które mamy, wynika że to w znaczącej mierze redukuje tę emisję. Obiecano nam, że w przyszłym tygodniu rozpocznie się instalacja przenośnej myjni tirów – wyjaśnił.

(fot. Facebook/Kacper Płażyński)

– Również po stronie Nowego Portu znajdują się hałdy węgla kamiennego, ale są one na znacznie mniejszym obszarze – na terenie Nabrzeża Szczecińskiego i Nabrzeża Wiślanego. Wedle tego co słyszymy będą one bardzo ograniczane, tzn. że nie przewiduje się kolejnych transportów węgla kamiennego na tę stronę dzielnicy mieszkalnej. Będą one trafiać albo do Portu Północnego albo do Basenu Górniczego, w związku z tym ten problem będzie się z czasem rozwiązywał – przekazał Płażyński.

Dodał, że cały czas trwa i będzie prowadzona akcja mycia ulic. – Port jest także w kontakcie z mieszkańcami (…). To, że chce się rozmawiać z ludźmi jest dla nas też bardzo ważne, bo to często ludzie mają najlepsze pomysły, otwartość i odwagę do tego żeby mówić o rozwiązaniach, o których czasami w spółkach Skarbu Państwa czy u prywatnych operatorów się nie mówi – stwierdził.

– Dzisiaj otrzymaliśmy solidną dawkę obietnic. Nie wydaje się żeby to były „gruszki na wierzbie”. Zarząd portu testuje pewne rozwiązania. Te rozwiązania, z tego co słyszymy, się sprawdzają i będą znacząco rozszerzane. Będziemy tego pilnować – zapewnił poseł PiS. – Za dwa tygodnie Zarząd Morskiego Portu Gdańsk może spodziewać się kolejnej naszej wizyty, żeby zobaczyć czy wszystko to, na co się umówiliśmy, zostało zrealizowane – dodał.

DZIAŁANIA PORTU GDAŃSK

Jak informuje Małgorzata Kaliszewska z Portu Gdańsk, w odpowiedzi na postulaty mieszkańców spółka kupiła właśnie nowe urządzenia przeładunkowe. Wkrótce na Nabrzeże Dworzec Drzewny zostaną dostarczone dwa żurawie samojezdne. Zakupiono też myjnię samochodową kół i podwozi pracującą w obiegu zamkniętym, a jej montaż właśnie jest na ukończeniu. Myjnia będzie działała w ciągu kilku dni. Węgiel z terenu dzierżawionego przez Siark-Port ma zostać wywieziony do końca maja.

– Port Gdańsk i wszyscy operatorzy tu działający sprzątają ciągi komunikacyjne tj. drogi, chodniki, parkingi, ścieżki cumownicze, zlokalizowane na nieruchomościach gruntowych pozostających we władaniu ZMPG. Ponadto, zgodnie z ustaleniami z gestorem dróg publicznych, port sprząta drogi należące do miasta. Obecna akcja będzie prowadzona do 15 lipca, a jeżeli nadal zaistnieje taka potrzeba, będzie kontynuowana. Obecnie czyszczone są ulice Ku Ujściu, Trasa Sucharskiego, Przetoczna, tunel pod Martwą Wisłą, początek ul. Płażyńskiego. W sumie to ponad 287 tys. m kw. powierzchni – wyjaśnia Kaliszewska.

Port Gdańsk o swoich działaniach szczegółowo poinformował w komunikacie prasowym >>> TUTAJ.

„INSEKTY NIE NIE MAJĄ ZWIĄZKU Z DZIAŁALNOŚCIĄ PORTU”

Jak dodaje, Port Gdańsk poprosił o opinię w sprawie owadów Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska w Gdańsku.

– Niezależnie od tego wywiady z pracownikami obsługującymi place składowe nie potwierdzają obecności insektów w ładunkach. Ponadto węgiel nie jest nośnikiem owadów, ponieważ stanowi materiał, na którym te nie miałyby szansy przeżyć. Pojawienie się w mieście insektów, nie ma związku z działalnością portu – wyjaśnia Kaliszewska.

Postulaty mieszkańców będą rozważane podczas spotkania, które zaplanowane zostało na przyszły tydzień.

Marta Włodarczyk/PAP/mm/am

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj