Stocznia Gdańsk: Żurawie, sala BHP i… wiertarka z 1936 r. trafiły na listę zabytków

Stocznia Gdańska pod specjalnym nadzorem. Ponad 240 różnych obiektów z terenów postoczniowych trafiło do Wojewódzkiej Ewidencji Zabytków, co oznacza że są już pod opieką konserwatora. My dotarliśmy już do pełnej listy nowych zabytków. Lista zawiera zarówno drobne elementy techniczne, jak i bezcenne zabytki. Do tych ostatnich zaliczyć trzeba między innymi hale stolarni i prefabrykacji z przełomu XIX i XX wieku, mur ogrodzeniowy dawnej stoczni, budynek dyrekcji, salę BHP, dawną kuźnię z końca XIX wieku, dawną remizę strażacką czy… pawilon gastronomiczny „Bufet u Kazika”. Do tego oczywiście wszystkie żurawie. Ale zabytkami są już też drobiazgi, takie jak pokrywy studzienek, tokarka, frezarka, wiertarka promieniowa z 1936 roku, nożyce torsyjne czy ciąg żelbetowych latarni.

Na czym będzie polegała opieka konserwatora? Ingerować w takie obiekty jak stoczniowe żurawie będzie można, ale tylko po uzyskaniu zgody konserwatora. Da mu to prawo kontrolowania wszystkiego, co nowi właściciele terenów postoczniowych będą chcieli robić w trakcie inwestycji. Sprawi to, że powstające Młode Miasto nie zatraci historycznego ducha tego miejsca.

Z inicjatywą inwentaryzacji stoczni wyszło Europejskie Centrum Solidarności.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj