17 łodzi wystartowało w regatach „Kaszubskie Łodzie Pod Żaglami”, które już 44. raz były w Chałupach. Na wodach Zatoki Puckiej ścigały się łodzie wiosłowe, pychowe oraz drewniane – wzorowane na dawne, rybackie pomeranki.
Na pierwszym miejscu uplasowała się „Amata” Aleksandra Celarka, na drugim – „Waśleuper” Klaudiusza Narkowicza, a na trzecim – „Denëszka” Jana Gwardzika.
– To mieszkańcy Chałup przed laty zainaugurowali te regaty, które mają też prezentować kulturę kaszubską i rybacką — wyjaśnia Tomasz Herrmann, prezes Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego we Władysławowie, organizator imprezy.
– Dzisiaj oczywiście pomeranki nie służą już do połowów ryb — to łodzie rekreacyjne, służące do przewozu turystów, ale tutaj, w Chałupach, można zobaczyć, jak wyglądały, jak funkcjonowały i jak dobrze radziły sobie na wodzie — dodaje Herrmann.
Podczas „Kaszubskich Łodzi Pod Żaglami” tradycyjnie był też jarmark regionalny, na którym można było kupić m.in. specjały kuchni kaszubskiej oraz rękodzieło. W Chałupach trwają teraz koncerty zespołów kaszubskich, a o 20:30 wystąpi Weronika Korthals.
Piotr Lessnau/kł