W piątek, 1 września, w Pucku zaczynają się pierwsze wyścigi mistrzostw Polski klas nieolimpijskich w żeglarstwie. Wystartuje w nich prawie 450 zawodników w dziesięciu klasach regatowych. Medalistów poznamy w niedzielę, 3 września, a od 7 września na tym samym akwenie trwać będzie rywalizacja w ramach mistrzostw Polski klas olimpijskich.
Klasy nieolimpijskie to wszystkie te, które przygotowują młodych żeglarzy do rywalizacji w żeglarskich konkurencjach olimpijskich, a także te, których nie uwzględnia się w oficjalnym programie igrzysk, ale wciąż są popularne wśród żeglarzy na całym świecie. Właśnie w tych klasach najczęściej pojawiają się nowatorskie pomysły oraz rozwiązania konstrukcyjne i technologiczne, które potem mogą znaleźć zastosowanie w łódkach olimpijskich oraz innych dziedzinach żeglarstwa. Tak było choćby z technologią hydroskrzydeł (foil), która zrewolucjonizowała żeglarstwo regatowe.
Prekursorem w zastosowaniu na szeroką skalę foili pozwalających na unoszenie się łódki nad taflą wody była klasa Moth, którą zobaczymy na wodach Zatoki Puckiej podczas mistrzostw Polski. Tym słowem określa się monotypową łódkę jednokadłubową z dwoma foilami – płetwami na hydroskrzydłach. „Ćma” została skonstruowana w 1928 roku w Australii, a z jej postacią „latającą” – wyposażoną w foile – mamy do czynienia od 2004 roku, czyli na długo przed powszechnym zadomowieniem się wspomnianej technologii w żeglarstwie regatowym. Dzięki temu łódka jest niezwykle widowiskowa, a żeglarze nazywają ją „nadwodną torpedą” ze względu na ogromne prędkości, jakie można na niej osiągnąć. Aktualny rekord prędkości wspomnianej jednostki wynosi 36,6 węzła (prawie 70 kilometrów na godzinę), co czyni z niej najszybszą jednoosobową żaglówkę na świecie. W Polsce klasa ta sukcesywnie się rozwija, a żeglowania na „Ćmie” próbują zawodnicy z doświadczeniem na innych łódkach. Na liście startowej mistrzostw Polski w Pucku są między innymi broniący tytułu mistrzowskiego Robert Graczyk (MKŻ Mikołajki), wielokrotny medalista mistrzostw świata i Europy w bojerach, i Mikołaj Chłopek (77 Racing Club), który pływał między innymi na olimpijskim katamaranie Nacra 17.
POPŁYNĄ TEŻ ŁÓDKI BEZ SKRZYDEŁ
Klasa Moth nie będzie jedyną łódką wyposażoną w foile, którą będzie można zobaczyć na wodach Zatoki Puckiej. O medale mistrzostw Polski rywalizować będą także żeglarze na katamaranach Nacra 15, nieco mniejszych od olimpijskich „siedemnastek”, ale równie widowiskowych. Pozostałe klasy, w których toczyć się będzie rywalizacja, to łódki „tradycyjne”, czyli bez hydroskrzydeł. Najliczniejsza klasa to ILCA 6, w której wystartuje ponad 120 zawodników. Nieco mniej – 46 – łódek stanie na starcie w klasie Europa. Ścigać się będą również katamarany Hobie Cat 14 i Hobie Cat 16, windsurferzy w klasie Techno293, a także łódki dwuosobowe, jak 420, 29er i Nautica 450.
Mat.pras./MarWer