Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa w rezerwacie „Mechelińskie Łąki” złożyła do puckiej prokuratury Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska. To konsekwencje doniesień o mechanicznym zniszczeniu przez ciężki sprzęt roślinności i wydm rezerwatu.
Jesienią na terenie rezerwatu trwały prace przy budowie wartej dwa miliony złotych ścieżki dydaktycznej mającej ukierunkować ruch turystyczny na chronionym terenie.W piątek, 15 grudnia inwestycję bez zastrzeżeń odebrali przedstawiciele inwestora – gminy Kosakowo. W wizji lokalnej brali udział także inspektorzy Urzędu Morskiego, którzy – jak podkreślają – nie stwierdzili uchybień w zakresie ochrony brzegu.
Dodajmy, że inwestycja budzi także społeczne kontrowersje, bo w praktyce odcina dostęp do morza, podczas gdy przez lata po chronionym terenie swobodnie spacerowali turyści.
PLAŻA ZNÓW DLA TURYSTÓW?
Tymczasem wójt Kosakowa złożył do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska wniosek o ponowne przeanalizowanie możliwości udostępnienia plaży dla ruchu pieszego.
Sebastian Kwiatkowski/MarWer