Jeszcze około pół tysiąca domów na Pomorzu nie ma prądu po piątkowej wichurze. To klienci dwóch spółek: Energi i Enei. Awarie mają być usunięte w ciągu dwóch godzin.
Bez zasilania są mieszkańcy kilku miejscowości w powiatach: kartuskim, kościerskim i słupskim. Tam sytuacja była najgorsza. Pogotowie Energetyczne od rana jest w terenie i zapewnia, że niebawem problemy się skończą.
Strażacy z Pomorza, w związku w wichurą, wyjeżdżali ponad 600 razy. Najpoważniejsze zdarzenie odnotowano we Włynkówku koło Słupska. Wiatr zerwał dach miejscowej szkoły podstawowej. Nikomu nic się nie stało.
Synoptycy ostrzegają przed opadami marznącego deszczu, które mogą powodować gołoledź. W powiatach: lęborskim, puckim, słupskim i wejherowskim może w niedzielę mocno wiać – nawet do 100 km/h. Najsilniejsze porywy spodziewane są w nocy i w poniedziałek rano.
Kończą się problemy po wypadku na obwodnicy Trójmiasta. Po godz. 7:00, między Matarnią a Karczemkami, zderzyły się cztery samochody. Jedna osoba została ranna. Droga ekspresowa w kierunku Łodzi była zablokowana. Strażacy już zakończyli akcję, a ruch wznowiono jednym pasem. Za chwilę trasa ma zostać całkowicie otwarta.
Grzegorz Armatowski