Wstępnie wykluczono, aby do śmierci 19-latki w Chojnicach przyczyniły się osoby trzecie. Jak informowaliśmy wcześniej, jej ciało wyłowiono z jednego ze stawów w Parku Tysiąclecia w centrum miasta. Dziewczyna zaginęła wczoraj (w sobotę) nad ranem.
– Policja przejrzała monitoring i natrafiła na ślad zaginionej właśnie w okolicach zbiorników wodnych w parku. Policjanci na jednym z filmów zauważyli, że około 5:00 rano w sobotę ktoś wpadł do wody. Na miejsce udali się mundurowi, którzy powiadomili też strażaków. W wyniku przeszukania zbiornika wodnego strażacy wyłowili zwłoki 19-letniej dziewczyny – relacjonuje aspirant Magdalena Zblewska z Komendy Powiatowej Policji w Chojnicach.
Wszystko wskazuje na to, że mógł to być nieszczęśliwy wypadek. Śledztwo w sprawie tragedii wszczęła prokuratura.
Grzegorz Armatowski/raf