Gdańsk to miasto pełne patologii – przekonywali w piątek na konferencji prasowej kandydaci komitetu Konfederaci – Bezpartyjni – Polska jest jedna – Dla Pomorza. Aktualnie rządzącym miastem zarzucają nieudolność, marnotrawstwo i szkodliwe działanie.
Jako przykłady podano uczestnictwo miasta w projekcie Fala, kontrowersyjne projekty linii tramwajowych, program Zdrowe Love czy projekt Opływ na wypasie. Jak stwierdził Michał Urbaniak, były poseł Konfederacji i kandydat na prezydenta Gdańska, patologii jest więcej.
– Popatrzmy choćby na przebudowę ulicy Bażyńskiego. To zaledwie 300-metrowy odcinek, koszt inwestycji wyniósł 11,3 miliona złotych. Zwężono tam jezdnię, wybudowano ostre wysepki z łukami. Miało to uspokoić ruch w Oliwie, a skończyło się tym, że autobusy dwóch linii muszą objeżdżać ponad 2 kilometry, ponieważ tam się nie mieszczą. Kto w ogóle wyraził zgodę na to, żeby w taki niemądry sposób to zaprojektować – mówił Urbaniak.
Były poseł dodał, że poszczególni kandydaci czy komitety są w Gdańsku nierówno traktowane. Prezydent Aleksandrze Dulkiewicz zarzucił nadużywanie stanowiska do prowadzenia kampanii wyborczej.
Urbaniak zapowiedział w kolejnych dniach przedstawienie założeń swojego programu wyborczego.
Kuba Kaługa/raf