Komentatorzy RG: Zachowanie Sikorskiego to „oxfordzka bufonada”

– Arogancja w polityce Sikorskiego już dawno sięgnęła szczytu. To oksfordzka bufonada, powiedział Wiktor Bater z pomorska.tv. Odniósł się tym samym do wypowiedzi marszałka Sejmu, który twierdził, że Władimir Putin zaproponował w 2008 r. Donaldowi Tuskowi rozbiór Ukrainy.

Sprawę komentowali także pisarz i historyk Mieczysław Abramowicz oraz Marek Wałuszko z TVP Gdańsk.
– Do spotkania oczywiście doszło, ale problem polega na tym, co i w jaki sposób podczas tej wizyty zostało powiedziane. Co z tego było wymysłem pana Sikorskiego, a co rzeczywiście jest prawdą. […] Donald Tusk najpierw długo milczy, a dziś nagle wychodzi i oznajmia wszystkim, że tak naprawdę nie było żadnej sprawy. Według niego nie ma problemu, rozbioru Ukrainy nikt nigdy nie planował, komentował Wiktor Bater.

Według niego, Radosław Sikorski już od dawna odznaczał się w polityce wielką arogancją. – Radosław Sikorski ma swoje teorie dotyczące polityki wschodniej, co widzieliśmy jak pełnił funkcję ministra spraw zagranicznych. Ja z tą polityką się nie zgadzam. […] Arogancja w polityce Sikorskiego już dawno sięgnęła szczytu, to oksfordzka bufonada i nie boję się tego tak określić. Nie lubię jego polityki i sposobu w jaki ją uprawia.

Z kolei Marek Wałuszko uważa, że na całej sprawie może zyskać opozycja. Teorie jakoby wypowiedź była przemyślanym działaniem, dziennikarz TVP Gdańsk uznał za niewiarygodne. – Dla opozycji to może być prezent. Myślę, że Sikorski może opozycji dostarczyć wiele powodów do żartów. Były takie teorie, że Sikorski próbował tym zdetonować jakąś przygotowywaną przez Rosję „bombę informacyjną”, że to Rosjanie ponoć coś mieli w zanadrzu. Myślę jednak, że można to włożyć między bajki.

Mieczysław Abramowicz podobnie jak pozostali komentatorzy Radia Gdańsk skrytykował Radosława Sikorskiego i jego sposób prowadzenia polityki. – Ciągle mam w tyle głowy skąd się wziął Sikorski w PO i zawsze zapala mi się takie czerwone światełko. Jeśli ktoś z taką łatwością przechodzi z jednej strony frontu na drugą, to nie budzi mojego zaufania, mówił nawiązując do roku 2007, kiedy Radosław Sikorski przeszedł z Prawa i Sprawiedliwości do Platformy Obywatelskiej.

ste/mat

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj