Zarzut fizycznego znęcania się nad dzieckiem usłyszał 23-latek z Wejherowa. To on zdaniem śledczych miał skatować 3-letnią córkę swojej partnerki.
Mężczyzna został zatrzymany w piątek wieczorem, po tym gdy pokrzywdzona trafiła do szpitala. – Policję powiadomili lekarze, którzy nie uwierzyli w tłumaczenia matki dziecka, że 3-latka przewróciła się. Pokrzywdzona ma liczne obrażenia ciała – wylicza Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
– Z opinii biegłego wynika, że dziewczynka w wyniku zdarzenia, które miało miejsce w piątek, doznała obrażeń w postaci masywnego stłuczenia powłok głowy i twarzy. Lekarze ujawnili też u niej liczne podbiegnięcia krwawe na różnych częściach tułowia. Ze wstępnej opinii lekarskiej, która została sporządzona, wynika, że obrażenia, które zostały stwierdzone u dziecka, naruszały czynności narządów ciała na czas powyżej siedmiu dni, ale dziecko było też narażone na poważniejsze skutki w postaci ciężkiego uszczerbku na zdrowiu bądź utraty życia – dodaje prok. Wawryniuk.
23-latek nie przyznał się do winy. Zaprzeczył, że kiedykolwiek uderzył dziewczynkę. Grozi mu 5 lat więzienia. Prokurator skierował do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie podejrzanego.
27-letnia matka dziecka nadal siedzi w policyjnej celi. Nie została jeszcze przesłuchana. Dziewczynka nadal jest w szpitalu – jej stan jest poważny.
Grzegorz Armatowski/am