To nie formalna koalicja, ale współpraca, mająca zapewnić rozwój powiatu – mówi Michał Pasieczny. Burmistrz Rumi, a zarazem szef Platformy Obywatelskiej w powiecie wejherowskim w ten sposób komentuje współpracę z Prawem i Sprawiedliwością w radzie powiatu.
To jedno z nielicznych takich partnerstw w skali całego kraju. Na pierwszej sesji nowej Rady Powiatu Wejherowskiego trójka radnych PiS – Witold Reclaf, Marcin Drewa i Krzysztof Bober – poparli kandydata Platformy Obywatelskiej: Marcina Kaczmarka, który został starostą. Więcej na temat egzotycznej koalicji pisaliśmy >>>TUTAJ.
„ŁĄCZĄ CELE DLA MIESZKAŃCÓW”
Michał Pasieczny nie ukrywa też, że poprzednie władze powiatu wejherowskiego popełniły wiele błędów w minionej kadencji.
– Jeśli łączą cele dla mieszkańców, idzie to ponad podziałami. Nie ukrywam, że poprzednia pani starosta popełniła wiele błędów, w związku z czym nie miała zdolności koalicyjnej. Trzeba dotrzymywać słowa i być skutecznym politykiem przy inwestycjach – zaznacza Pasieczny.
„SKUPIAMY SIĘ NA TYM, CO MOŻEMY ZROBIĆ RAZEM”
– Różnice światopoglądowe, narysowane w skali krajowej, nie występują w powiecie wejherowskim. Nie różnimy się o sprawy ideologiczne, a skupiamy się na tym, co możemy razem zrobić – przekonuje Marcin Drewa, członek zarządu powiatu wejherowskiego oraz radny Prawa i Sprawiedliwości.
Przedstawiciele obu partii podkreślają, że kontrowersje wokół wyboru władz powiatu wejherowskiego to „teatr polityczny”, a ich praca sama się obroni.
Piotr Lessnau/ua