Jezioro Tuchomskie nie dla motorówek. Strefa ciszy prawie na całym akwenie

(Fot. Radio Gdańsk/Sebastian Kwiatkowski)

Większa strefa ciszy na Jeziorze Tuchomskim koło Chwaszczyna. Radni powiatu kartuskiego jednogłośnie zdecydowali, że od nowego roku zakaz używania jednostek spalinowych obowiązywać będzie nie na połowie, jak dziś, ale na niemal całym akwenie.

– Tak chcieli mieszkańcy. Podpisów pod petycjami było kilkaset. Rada podjęła decyzję, by zmienić poprzednią uchwałę i wyjść naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców, którzy chcą ciszy, ale też bezpieczeństwa – tłumaczy Alicja Mazur z wydziału rolnictwa i ochrony środowiska starostwa powiatowego w Kartuzach.

– Dziś na jeziorze nie jest spokojnie. Zmiany są potrzebne. Gdy ktoś zwróci uwagę, że w wodzie są dzieci, ludzie podpływają motorówkami jeszcze bliżej i robią fale – mówi jeden z wędkarzy.

KOGO NIE DOTYCZĄ OGRANICZENIA?

Ograniczenia nie będą dotyczyły służb ratunkowych, rybaków i klubów sportowych. Te ostatnie będą musiały zgłaszać się z dwutygodniowym wyprzedzeniem, a potem pływać z dala od brzegu i z umiarkowaną prędkością.

Zakaz używania napędu silnikowego nie dotyczy niewielkiej części jeziora na terenie gminy Szemud. Powiat wejherowski nie podjął podobnej decyzji w tej sprawie.

MOŻLIWE OGRANICZENIA DLA SKUTERÓW

Przedstawiciele Stowarzyszenia na Rzecz Jeziora Tuchomskiego zapowiadają tymczasem, że będą zabiegać o wprowadzenie ograniczeń także dla skuterów wodnych o napędzie elektrycznym.

Sebastian Kwiatkowski/puch

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj