Cenny przedmiot trafił do Muzeum Stutthof w Sztutowie. Należał do byłego więźnia

Zdjęcie główne: Brama Śmierci w Muzeum Stutthof w Sztutowie (fot. wikimedia commons/Martin Poljak).

Aluminiowa menażka wojskowa z wygrawerowanymi datami i miejscami pobytu byłego więźnia obozu Henryka Piekusa trafiła do Muzeum Stutthof w Sztutowie.

Muzeum Stutthof w Sztutowie poinformowało na swojej stronie internetowej, że weszło w posiadanie menażki wojskowej należącej do Henryka Piekusa z wygrawerowanymi datami i miejscami pobytu liczonymi od momentu opuszczenia ogarniętej powstaniem Warszawy aż do wyzwolenia w marcu 1945 r.

Przedmiot został przekazany muzeum przez Bogusława Piekusa oraz Karolinę Piekus–Dobrzańską.

WYRYTE DATY

Kustosz ds. zbiorów Muzeum Stutthof Bogusława Tartakowska podała, że pierwsza wyryta na menażce data 23 sierpnia [1944 r.] odnosi się do dnia aresztowania Henryka Piekusa.

– W tym czasie na ulicach Pragi, Targówka, Woli, Grochowa, Saskiej Kępy i Mokotowa Niemcy dokonali masowych aresztowań ludności cywilnej w odwecie za wybuch powstania – podała.

Wyjaśniła, że miejscem, w którym ich umieszczono, był obóz przejściowy Durchgangslager 121 w Pruszkowie. Tam dokonywano wstępnej selekcji aresztowanych kierując ich na roboty przymusowe do Rzeszy lub obozów koncentracyjnych.

Menażka z wygrawerowanymi datami liczonymi od momentu opuszczenia ogarniętej powstaniem Warszawy (fot. Muzeum Stutthof w Sztutowie)

OBÓZ STUTTHOF

Podała również, że część osadzonych została skierowana do obozu koncentracyjnego Stutthof. Henryk Piekus znajdował się w pierwszej grupie liczącej blisko 3 tys. osób, która trafiła do niego 26 sierpnia 1944 r. Kobiety z dziećmi, starcy i chorzy ze stacji w Tiegenhof (Nowy Dwór Gdański) dowożeni byli na miejsce wagonami kolejki wąskotorowej, mężczyzn natomiast pędzono pieszo ze stacji w Steegen (Stegna). Więźniowie przebywali na terenie kompleksu obozowego zwanego Nową Kuchnią przez okres 3 dni.

Wyjaśniła, że w tym czasie zapadła decyzja co do ich dalszego losu. Rodziny skierowane zostały do obozów pracy w rejonie Chełmży, natomiast samotni mężczyźni oraz chłopcy w wieku powyżej 14 lat wywiezieni zostali do pracy na terenie poligonu wojskowego SS w Brusach i Lipuszu.

– Do tego fragmentu historii odnosi się druga nazwa miejscowości wyryta na manierce – Liebusch. W tym komandzie Henryk Piekus przebywał aż do momentu ewakuacji w lutym 1945 r. – przekazała.

Przedmiot został przekazany muzeum przez Bogusława Piekusa oraz Karolinę Piekus–Dobrzańską (fot. Muzeum Stutthof w Sztutowie)

PRÓBY UCIECZKI

Przed wymarszem kolumny z kilku sąsiednich obozów zostały połączone na co wskazuje wyryty na manierce 13 dniowy okres pobytu Henryka Piekusa w obozie Sophienwalde (Dziemiany).

Kustosz przekazała, że transport skierowano w kierunku zachodnim na Sąpolno, jednak w wyniku sytuacji na froncie, kolumny musiały zawrócić i zmienić kierunek.

– Część więźniów poprzez Kartuzy, Bożepole i Gdańsk wróciła do Stutthofu, pozostali poprzez Starogard Gdański dotarli w okolice Pelplina i Tczewa. W trakcie ewakuacji zatrudniano ich przy pracach fortyfikacyjnych, przy czym wielu spośród ewakuowanych podjęło udane próby ucieczki – wyjaśniła.

Dodała, że Henryk Piekus prawdopodobnie znajdował się w drugiej grupie o czym informuje nas ostatnie miejsce pobytu wyryte na manierce Praust – Pruszcz Gdański.

Przeczytaj też:

Niezwykle cenne znaleziska na terenie Muzeum Stutthof

PAP/puch

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj