To ma być początek końca lokalnych podtopień w Gdyni. „Lepiej zrobić coś drożej, ale szybciej”

Zalana ulica w Gdyni (Fot. KM PSP Gdynia)
Zalana ulica w Gdyni (Fot. KM PSP Gdynia)

Gdynia chce rozwiązać problem lokalnych podtopień w mieście i planuje inwestycje w kanalizację deszczową. Wyznaczono już miejsca, które mają być potraktowane priorytetowo. To rejon ulicy Kieleckiej, teren za Klifem w Orłowie oraz Działki Leśne na wysokości skrzyżowania Warszawskiej i Morskiej. Dla tej ostatniej lokalizacji opracowana ma być wariantowa koncepcja systemu odwodnienia.

Trwają już poszukiwania wykonawcy. Wiceprezydent Gdyni Bartłomiej Austen przyznaje, że miasto jest zdeterminowane, aby problem możliwie jak najszybciej rozwiązać.

– Jeżeli zrobimy ten przetarg i nawet trzeba będzie dołożyć trochę pieniędzy z budżetu miasta, to wydaje się to zasadne, bo sprzątanie skutków nawalnych deszczów ekonomicznie jest nieuzasadnione. Lepiej coś zrobić nawet trochę drożej, ale szybciej, ale potem oszczędzimy na mniejszych skutkach nawałnic. Bo to będzie się powtarzać, na sto procent – stwierdził Austen.

W ostatnich latach Gdynia w system kanalizacji deszczowej zainwestowała, przy dużym udziale środków unijnych, prawie 200 milionów złotych. Wybudowano między innymi 9 zbiorników retencyjnych i 36 kilometrów nowej kanalizacji deszczowej.

Marcin Lange/raf

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj