Trwa pogrzeb państwowy ofiar zbrodni wojennych w chojnickiej Dolinie Śmierci

Mszę św. odprawia biskup pelpliński Ryszard Kasyna (fot. Radio Gdańsk/Daniel Wojciechowski)

W Chojnicach rozpoczął się pogrzeb państwowy ponad 700 ofiar niemieckich zbrodni wojennych. Ich szczątki odnaleziono na Polach Igielskich w północnej części miasta.

AKTUALIZACJA, GODZ. 20:00

Ofiary niemieckich zbrodni wojennych odnalezione w Chojnicach podczas prac archeologicznych doczekały się pochówku. W 188 trumnach spoczęło przeszło 700 osób zamordowanych na Polach Igielskich w latach 1939 i 1945. Poszukiwania mogił trwały bardzo długo, ale determinacja i zaangażowanie naukowców oraz pionu śledczego Instytutu Pamięci Narodowej po czterech latach przyniosły efekty.

Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, przyznaje, że uroczystość była długo oczekiwana przez mieszkańców i rodziny ofiar.

– To pokazuje, jak wiele jest jeszcze w Polsce miejsc niemieckich zbrodni na Polakach, które nie zostały odkryte. Widzimy, że nawet najgłębsze badania naukowe, prowadzone bardzo skrupulatnie przez wiele lat, nie oddają skali niemieckich zbrodni, dlatego regionalni historycy i badacze zawsze stanowią dla nas wielkie wsparcie. Jak widzieliśmy po dzisiejszej uroczystości, było bardzo oczekiwane to, żeby ci ludzie mogli zostać odnalezieni, a następnie w części zidentyfikowani i pochowani – podkreśla.

Masowe mordy wykonane na ludności cywilnej w Chojnicach stanowią część zbrodni pomorskiej, która została zaplanowana przez Niemców na początku II wojny światowej. Akcję eksterminacyjną w jej ramach przeprowadzono w ponad 400 miejscowościach na Pomorzu. Według różnych szacunków zamordowano nawet 40 tysięcy osób.

AKTUALIZACJA, GODZ. 14:00

188 trumien spoczęło w masowej mogile na chojnickim cmentarzu ofiar hitleryzmu. To szczątki ponad 700 ofiar odnalezionych podczas prac archeologicznych w okolicach Doliny Śmierci w północnej części miasta.

Trumny pomordowanych

Trumny pomordowanych (fot. Radio Gdańsk/Tomasz Klinger)

Jako pierwszy prace w na tym terenie rozpoczął dr Dawid Kobiałka, archeolog z Uniwersytetu Łódzkiego. Naukowiec podkreśla, że Niemcy wykorzystali do masowych mordów polskie umocnienia wojenne.

– Rowy strzeleckie wykopane przez Wojsko Polskie i ludność Chojnic kilka miesięcy później zostały wykorzystane jako miejsce ukrycia zwłok setek osób. Te działania były podejmowane przez jednostki policyjne, służby bezpieczeństwa, niemniej charakterystyczny dla Pomorza jest aktywny udział lokalnej mniejszości niemieckiej, która wskazywała Polaków do rozstrzelania – mówi.

W dzisiejszym uroczystym pogrzebie państwowym wzięły udział setki mieszkańców miasta, przedstawiciele kancelarii prezydenta i premiera, władze samorządowe, a także przedstawiciele Instytutu Pamięci Narodowej, który prowadził prace archeologiczne na Polach Igielskich od 2021 roku.

Trumny z ciałami pomordowanych

Trumny z ciałami pomordowanych (fot. Radio Gdańsk/Tomasz Klinger)

AKTUALIZACJA, GODZ. 13:00

W bazylice w Chojnicach zakończyła się msza żałobna za ofiary II wojny światowej, które zostały odnalezione w Dolinie Śmierci. Teraz trwa wyprowadzanie trumien z kościoła. 

Wszystkie trumny zostaną przewiezione karawanami przez centrum miasta na Cmentarz Ofiar Hitleryzmu przy ulicy Gdańskiej. Tam w asyście Wojska Polskiego odbędzie się druga część uroczystości, podczas których szczątki odnalezione w północnej części miasta spoczną w specjalnie przygotowanej mogile.

Wśród osób, które udało się zidentyfikować, jest Irena Szydłowska. Jej wnuczka Mariola Nawrocka, która przyjechała na pogrzeb, podkreśla, że oprócz żalu czuje radość, że odnaleziono jej krewną.

Posłuchaj:

Dziś już wiadomo, że naukowcy ponownie wrócą na Pola Igielskie, aby sprawdzić kolejne miejsca, w których mogą znajdować się masowe mogiły.

Wszystkie trumny zostaną przewiezione karawanami przez centrum miasta na Cmentarz Ofiar Hitleryzmu (Fot. Radio Gdańsk/Daniel Wojciechowski)

WCZEŚNIEJ INFORMOWALIŚMY:

O godz. 11:00 w chojnickiej Bazylice Mniejszej została odprawiona msza św. pogrzebowa pod przewodnictwem biskupa pelplińskiego Ryszarda Kasyny.

Msza św. jest transmitowana (fot. Radio Gdańsk/Daniel Wojciechowski)

Organizacja pogrzebu trwała kilka miesięcy, jednak wszystko zaczęło się w 2021 roku, kiedy to zespół archeologów dokonał odkrycia pierwszej masowej mogiły w okolicach chojnickiej Doliny Śmierci. To spowodowało włączenie do tych prac pionu śledczego IPN. W ciągu trzech lat znaleziono pięć masowych grobów, a w nich szczątki ponad 700 ofiar niemieckich zbrodni wojennych. To przede wszystkim nauczyciele, księża, działacze społeczni, funkcjonariusze służb mundurowych, a także urzędnicy.

W uroczystościach uczestniczy wojsko (fot. Radio Gdańsk/Daniel Wojciechowski)

Jak podkreśla prokurator Andrzej Pozorski, stojący na czele Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, w dołach śmierci zlokalizowano ponad 4 tysiące artefaktów.

– To między innymi obrączki ślubne, medaliki z wizerunkiem Matki Boskiej i Jezusa Chrystusa, fragmenty różańców, zegarków, okularów czy wiecznych piór. Badania szczątków ludzkich przez biegłych dały podstawy do przyjęcia, że pochodzą one od ponad 700 cywilnych ofiar. W śledztwie ustalono dotąd dane 120 osób, które zostały pozbawione życia w Chojnicach pod koniec stycznia 1945 roku – wyjaśnia prokurator.

Trumny ustawiono przed ołtarzem w chojnickiej bazylice (fot. Radio Gdańsk/Daniel Wojciechowski)

Odnalezione szczątki umieszczono w 188 trumnach, które ustawiono przed ołtarzem w chojnickiej bazylice. Po mszy zostaną odprowadzone w asyście żołnierzy na cmentarz Ofiar II Wojny Światowej przy ulicy Gdańskiej. Spowoduje to sporo utrudnień w ruchu, ponieważ kilka ulic w tej części miasta zostanie zamkniętych do godziny 15:00.

Tomasz Klinger/ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj