Służby ustalają przyczynę pożaru w Port Service i monitorują kwestie zagrożenia chemicznego [FILM]

Pożar w Port Service (fot. Straż Pożarna)

Opanowany został poważnie wyglądający pożar na terenie Port Serwis w gdańskim Porcie. Około godziny 12:20 zapaliła się tam jedna z hal. Jak informowali ratownicy, ogień objął powierzchnię około ośmiuset metrów kwadratowych. Trwa ustalanie przyczyny pożaru, a służby monitorują jakość powietrza pod kątem zagrożenia dla mieszkańców.

AKTUALIZACJA, GODZ. 14:30

Pożar wyglądał bardzo poważnie, ale zagrożenia nie było. Trwa dogaszanie pogorzeliska na terenie firmy Port Service w Gdańsku. Starszy brygadier Romuald Pituła z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku potwierdził, że wewnątrz nie było substancji niebezpiecznych.

– Udało nam się to dosyć szybko zlokalizować, spaleniu uległa hala, która według oświadczenia właściciela była wyłączona z użytkowania. Udało się uratować sąsiednią halę, która była przeznaczona do magazynowania różnego rodzaju olejów – sprawdzamy dokładnie, co tam było. Z tego, co widzieliśmy – co spływało z ziemi – była to woda leciutko zaolejona. Dymy pożarowe przedostawały się w stronę zatoki, także wiatr też nam dziś sprzyjał – tłumaczył.

Kapitan Andrzej Piechowski i starszy brygadier Romuald Pituła (fot. Radio Gdańsk/Sebastian Kwiatkowski)

Na miejscu pracuje specjalistyczna grupa chemiczna z Gdyni oraz służby środowiskowe. Jak mówi Radosław Rzepecki z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Gdańsku – zagrożenia dla mieszkańców nie ma.

– Tutaj, bardzo na spokojnie, dodajmy też, że strażacy badali atmosferę i również nie stwierdzili żadnych przekroczeń w tym zakresie – zapewnił.

Jeden z pracowników został lekko poszkodowany.  Akcja dogaszania zniszczonej hali o wymiarach 20×40 metrów właśnie się kończy. Na miejscu pracowało 17 zastępów ratowników. Straty ani przyczyny pożaru nie są znane.

AKTUALIZACJA, GODZ. 14:05

Komunikat o zdarzeniu, do którego doszło na terenie Port Service przedstawiła Anna Lewandowska, rzeczniczka prasowa spółki.

– W dniu dzisiejszym około godziny 12:30 zaobserwowano ogień w jednej z hal spółki. Natychmiast zostały poinformowane wszystkie służby, pracownicy zachowali się prawidłowo, zostały uruchomione wszelkie procedury bezpieczeństwa obowiązujące na terenie naszego zakładu. Pożar trwał około 30 minut – mówiła.

Przedstawiciele Port Service po pożarze (fot. Radio Gdańsk/Sebastian Kwiatkowski)

Według rzeczniczki prasowej pożar objął część warsztatową, która była pustostanem.

– Chciałabym uspokoić mieszkańców okolicznych dzielnic, bo takie pytania też się pojawiają. W pomieszczeniu, w którym doszło do zapłonu, nie były składowane odpady niebezpieczne. Substancje niebezpieczne znajdujące się na terenie zakładu w trakcie zdarzenia nie zostały objęte ogniem. Nie ma więc żadnego zagrożenia dla mieszkańców – zapewniała.

W pożarze – co najważniejsze – nie ma osób poszkodowanych.

– Służby niezwłocznie przyjechały na teren zdarzenia. W tym miejscu bardzo dziękujemy za sprawną akcję gaśniczą. Przyczyny będziemy ustalać w bezpośredniej współpracy z wszelkimi służbami i będziemy o tym państwa informować – dodała.

AKTUALIZACJA, GODZ. 14:00

Tego czarnego dymu już rzeczywiście nie widać. Strażacy do końca nie wiedzą, co uległo spaleniu.

– Z wstępnych informacji, które posiadaliśmy wynikało, że w obiekcie składowane są ciecze łatwopalne. Jakie – w tej chwili to ustalamy – mówił kapitan Andrzej Piechowski.

Na miejsce przyjechała karetka chemiczna i karetka pogotowia. Strażak zapewnił jednak, że przy zdarzeniu nie odnotowano osób poszkodowanych.

– Ambulans Państwowej Straży Pożarnej, który przyjechał na miejsce zdarzenia, zabezpiecza działania ratowników – tłumaczył.

AKTUALIZACJA, GODZ. 13:30

Z kapitanem Andrzejem Piechowskim z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku rozmawiał Sebastian Kwiatkowski. Strażak obiecał, że szczegółowe informacje przekaże nam na następnym briefingu.

Kapitan Andrzej Piechowski (fot. Radio Gdańsk/Sebastian Kwiatkowski)

– Według mojej wiedzy ci wszyscy pracownicy, którzy przebywali na terenie zakładu, ewakuowali się przed naszym przybyciem. Poszkodowanych nie odnotowaliśmy, nie ma obiektów zagrożonych – poinformował strażak.

Zapewnił, że kwestia zagrożenia chemicznego dla mieszkańców jest monitorowana.

– Przyjechała specjalistyczna grupa ratownictwa chemicznego, będzie sprawdzała skład ilościowy i jakościowy powietrza oraz lotnych produktów spalania – tłumaczy.

Pożar w Port Service (fot. Sebastian Kwiatkowski)

NA MIEJSCU JEST OKOŁO 15 ZASTĘPÓW PSP

Kapitan Piechowski poinformował, że na miejscu jest około 15 zastępów Państwowej Straży Pożarnej.

– Dysponowane są kolejne zastępy – spoza terenu miasta Gdańska. Wydaje się, że sytuacja jest opanowana, natomiast nie chciałbym jeszcze przesądzać, ile te działania potrwają – mówił.

Strażakowi wydaje się, że pożar powstał w tej hali, która była bezpośrednio połączona w sposób funkcjonalny.

– Pożar bardzo szybko rozprzestrzenił się na cały obiekt. Prowadzimy działania z zewnątrz, tak naprawdę ciężko mi powiedzieć co jest w środku. Posiadamy tylko informacje jakie dostaliśmy w trakcie przyjazdu. Działania trwają z zewnątrz ze względu na to, że nie możemy bezpośrednio wprowadzić ratowników ze względu na naruszoną od temperatury konstrukcję hali, która stwarza dla nich realne zagrożenie – dodał.

Pożar w Port Service (vid. Maciej „Kogut” Richter)

WCZEŚNIEJ PISALIŚMY:

Wewnątrz słychać wybuchy. Na razie nie ma informacji o poszkodowanych. Na miejsce wysłano około 100 strażaków.

Pożar w Port Service (fot. Radio Gdańsk/Sebastian Kwiatkowski)

Na miejsce pożaru zostali skierowani inspektorzy WIOŚ w Gdańsku oraz próbobiorcy z Centralnego Laboratorium Badawczego Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Warszawie Oddział w Gdańsku. Inspektorzy rozpoczęli czynności.

Pożar w Port Service (vid. Maciej „Kogut” Richter)

Port Serwis to specjalistyczna firma od wielu lat zajmująca się unieszkodliwianiem odpadów niebezpiecznych.

Sebastian Kwiatkowski/aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj