Gdynia jest gotowa wyposażyć policję w cztery nowe sonometry, czyli urządzenia do pomiaru poziomu hałasu generowanego przez pojazdy. Z wnioskiem o zakup takich urządzeń, ale też i innego sprzętu, wystąpił komendant gdyńskiej policji.
Przed tygodniem Radio Gdańsk ujawniło, że policja w Gdyni posiada 2 sonometry, ale oba od co najmniej kwietnia są bezużyteczne, bo nie mają legalizacji. Tym samym funkcjonariusze nie są w stanie rozwiązać problemu hałasujących po zmroku w Śródmieściu motocyklistów. Czytaj więcej: Głośne motocykle zmorą mieszkańców centrum Gdyni. Policja bezradna
– Nie da się wytrzymać. Ludzie zatrzymują się na czerwonym świetle i ruszają z piskiem opon i ogromnym hałasem. Jeżdżą od 22, a nie ma żadnych patroli policji – mówią mieszkańcy.
RADNI POPRĄ PROPOZYCJĘ?
– Policja chciałaby otrzymać dodatkowe 4 urządzenia, które pomogą w walce z hałasem ulicznym. To koszt 28 tys. zł. Mam nadzieję, że uda się namówić wszystkich radnych, by wsparli taką pozycję w budżecie miasta – zaznaczył radny klubu Koalicji Obywatelskiej, Ruchów Miejskich i Lewicy Łukasz Piesiewicz.
Oprócz sonometrów, policja wystąpiła też do miasta z prośbą o zakup między innymi defibrylatorów, 50 apteczek samochodowych i 6 radiowozów.
Marcin Lange/ua