Ekostrada rowerowa połączy gdańską dzielnicę Chełm ze Śródmieściem. Dwukilometrowa trasa wyznaczona będzie za rok na prawym z trzech pasów alei Armii Krajowej do obwodnicy. Trasa dla samochodów zostanie zmniejszona do dwóch pasów.

Jak zapowiada wiceprezydent Piotr Borawski, ekostrada zacznie się przy ulicy Rogaczewskiego. – Dzisiejsza zatoka zmieni się w ekostradę i przez kładkę na ulicy Sikorskiego zostanie poprowadzona do Chełmu – wyjaśnia polityk.

Wcześniej jezdnia trasy WZ zostanie wyremontowana. Prace potrwają od marca do sierpnia.

– Kierowcy nie odczują wielkich utrudnień. Podczas całego procesu przebudowy zachowamy dwa pasy ruchu. Jedynym wyjątkiem może być końcowy etap układania warstwy ścieralnej, czyli tydzień ostatniego miesiąca wakacji – zapowiada Robert Krasowski z Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni.

INWESTYCJE POCHŁONĄ 18 MILIONÓW ZŁOTYCH

Droga dla jednośladów prawdopodobnie zostanie oddzielona od jezdni dla samochodów betonowymi szykanami. Trwa jej projektowanie. Inwestycje pochłoną 18 milionów złotych, w tym pół miliona z budżetu obywatelskiego. W drugim etapie – w 2026 roku – trasa dla rowerów ma prowadzić do wysokości ulicy Łostowickiej. Pobiegnie jednak nie po jezdni dla aut, a za ekranami dźwiękochłonnymi.

Więcej szczegółów dostępne jest TUTAJ.

DZIŚ SPOTKANIE W SPRAWIE REMONTU

W czwartek, 3 października o godzinie 17:00 odbędzie się spotkanie informacyjne dotyczące remontu alei Armii Krajowej. Poza wymianą nawierzchni jezdni w ramach prac ma dojść do wytyczenia w śladzie alei nowej drogi rowerowej, o której powstanie zabiegają mieszkańcy, a przede wszystkim miłośnicy jazdy na rowerach. Spotkanie odbędzie się w auli Szkoły Podstawowej nr 8 przy ulicy Dragana 2. Weźmie w nim udział Piotr Borawski, zastępca prezydenta do spraw mobilności i bezpieczeństwa. Spotkanie ma stanowić okazję do zapoznania się z planami miasta i zadania ewentualnych pytań dotyczących tej inwestycji.

Droga rowerowa zostanie poprowadzona wzdłuż alei Armii Krajowej. Inwestycja powstała również z inicjatywy mieszkańców, którzy kilka razy wnioskowali o nią w projektach budżetu obywatelskiego.

Sebastian Kwiatkowski/mat. pras./ua/MarWer