Pasażerowie marzną, bo przy modernizacji Chwarznieńskiej zapomniano o wiatach przystankowych

(Fot. Radio Gdańsk/Marcin Lange)

Gdynia zmodernizowała ulicę Chwarznieńską na Witominie, ale nie zamówiono nowych wiat przystankowych i ławek. W efekcie na wszystkich sześciu przystankach na tym odcinku pasażerowie na autobus czekać muszą pod gołym niebem.

– Postępowanie w sprawie 260 nowych wiat przystankowych jeszcze trwa, rozminęły się terminy. Z kolei MTM nie miał w zamówieniu budowy tymczasowych wiat. Ktoś nie dopilnował terminu i pasażerowie marzną – zauważa radny klubu Koalicji Obywatelskiej, Ruchów Miejskich i Lewicy Łukasz Piesiewicz.

PASAŻEROWIE MUSZĄ MARZNĄĆ

Marznący pasażerowie nie zostawiają na urzędnikach suchej nitki. – Brakuje wiaty, ławeczki też. Jest to okropne i kuriozalne. Przydałaby się możliwość schowania przed śniegiem – przyznają.

PROBLEMÓW Z CHWARZNIEŃSKĄ JEST WIĘCEJ

Przebudowa ulicy Chwarznieńskiej na Witominie kosztowała ponad 50 milionów złotych, a problem z wiatami przystankowymi to nie wszystko. Błędy projektowe sprawiają, że trasa w przyszłym roku ma być ponownie przebudowana. Urzędnicy z Gdyni zapewniają, że tymczasowe wiaty na przystankach ustawione zostaną najpóźniej za miesiąc.

Posłuchaj materiału naszego reportera:

Marcin Lange/ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj