Takie mecze określa się jako „up and down”. Koszykarki VBW potrzebowały sześciopunktowego zwycięstwa nad Estudiantes, by odrobić straty z Madrytu i awansować do 1/8 Eurocup.
Po trzech minutach meczu w Polsat Plus Arenie koszykarki VBW „już tam były”. Pierwszą kwartę wygrały 15:4, ale rywalki grały na 10-procentowej (!) skuteczności rzutów z gry i wiadomo było, że muszą wziąć się do roboty. Cały ciężar wzięła na siebie 20-letnia reprezentantka Niemiec Frieda Buhner, która trzy razy z rzędu trafiła z dystansu, a w drugiej kwarcie zdobyła 15 ze swoich 19 punktów. Po pierwszej połowie gdynianki prowadziły 30:27 i awans wciąż był w zasięgu. Po przegranej różnicą siedmiu pkt trzeciej i fatalnym otwarciu czwartej kwarty było 45:55 i, jak się wszystkim zdawało – było już po meczu. W tym momencie kobieca zmienność ujawniła się w całej pełni. Zespół VBW między 33 a 37 minutą osiągnął wynik 14:0, wyszedł na prowadzenie, miał „meczową” piłkę. Zgodnie jednak z zasadą wspomnianej wcześniej zmienności wypuścił zwycięstwo i w konsekwencji awans do czołowej „16” Eurocup. Remis 59:59 okazał się zwycięskim dla ósmego aktualnie zespołu hiszpańskiej ekstraklasy.
ZABIEGANE
O awansie Estudiantes zdecydowała przewaga motoryczna oraz Frieda Buhner, która w drugiej kwarcie przywróciła swój zespól do gry. Hiszpanki biegały jak szalone i nawet gdy nie trafiały – zbierały piłki. 26 „zbiórek” w ataku to coś niespotykanego. Ważną rzeczą był także hart ducha. Gdy trafia się jeden rzut na dziesięć prób – można zwątpić. Na nieszczęście gdynianek rywalki wierzyły do końca i to one zagrają w kolejnej rundzie Eurocup.
VBW Gdynia – Movistar Estudiantes Madryt 59:59 (15:4, 15:23, 13:20, 16:12), pierwszy mecz 77:82.
Punkty:
VBW Gdynia: Stephanie Jones 21, Ruth Hebard 15, Anna Jakubiuk 8, Marissa Kastanek 6, Natalie Stoupalova 5, Barbora Wrzesiński 4, Karolina Ułan 0, Weronika Wesołowska 0, Kamila Podgórna 0.
Movistar Estudiantes Madryt: Frieda Buhner 19, Angela Salvadores 12, Juana Camilion 9, Gracia Alonso 8, Seehia Ridard 5, Kristina Topuzovic 4, Isabel Latorre 2, Liliana Banaszak 0.
Włodzimierz Machnikowski/aKa