Przez ostatnie dwa miesiące Zarząd Dróg i Zieleni w Gdyni wydał aż 300 wezwań o usunięcie nielegalnych reklam z pasa drogowego. Dwie trzecie z tych spraw już formalnie zakończono. To pierwsze efekty obowiązywania uchwały krajobrazowej, która ma zwalczyć chaos reklamowy w mieście.
Jak podkreśla Jacek Piątek, plastyk miejski, lawinowo wzrosła też liczba zapytań od przedsiębiorców, czy ich reklamy spełniają nowe przepisy.
– Do biura plastyka wpłynęło około 750 wniosków z prośbą o opinię zgodności urządzeń reklamowych z uchwałą krajobrazową. Około 80 procent z nich zostało zaopiniowanych negatywnie – stwierdziliśmy niezgodność rozwiązań z daną uchwałą. W związku z tym zalecamy naszym klientom, żeby dostosowali te nośniki do obowiązującej uchwały w trybie niezwłocznym – żeby uniknąć kary – wyjaśnia.
Uchwała krajobrazowa wyznaczyła w Gdyni między innymi strefę ciszy reklamowej. To dwu i pół kilometrowej szerokości pas nadmorski od granicy z Sopotem do Nabrzeża Polskiego, gdzie obowiązuje zakaz montażu reklam wielkoformatowych.
Marcin Lange/aKa