Bez tramwajów i kolejki na mecze Lechii. Klub z Gdańska ma długi między innymi u spółki SKM

(Fot. 400mm.pl/Grzegorz Radtke)

Informacje jako pierwszy podał portal lechia.gda.pl. W czasie niedzielnego meczu z Lechem Poznań nie jeździły pociągi SKM z Gdańska Głównego na stadion. Oprócz tego, klub nie wystąpił do Zarządu Transportu Miejskiego z wnioskiem o zwiększoną liczbę tramwajów. Kursowały zgodnie z niedzielnym rozkładem jazdy, co pół godziny.

Marcin Józefowicz z SKM Trójmiasto przyznaje, że od teraz Lechia za pociągi będzie musiała płacić z góry.

– Nie możemy pozwolić na to, by realizowane przez nas zgodnie umową zadnia nie miały pokrycia finansowego. Tym bardziej, że ponieśliśmy dodatkowe koszty związane m.in. z zużyciem prądu, z dostępem do infrastruktury, obsługą pociągów, sprzątaniem składów i naprawą zdewastowanych przez kibiców wagonów.  Jak tylko Lechia Gdańsk w całości ureguluje zaległe faktury wraz z odsetkami, a na przyszłość z góry zapłaci za kolejne połączenia, to pociągi naszej spółki wrócą na trasę Gdańsk Główny – Gdańsk Amber Expo – wyjaśnia Marcin Józefowicz.

ALTERNATYWNY TRANSPORT DLA KIBICÓW

W sprawie dojazdu na stadion w Letnicy, Lechia Gdańsk wydała oświadczenie: „Zależy nam na rozwiązaniu kwestii zaległości i wypracowaniu realnego harmonogramu spłat. Aktualna sytuacja uniemożliwia nam współpracę (z SKM – przyp. red.) na takich samych zasadach, jak dotychczas, dlatego będziemy rozmawiać o wypracowaniu np. modelu komercyjnego”.

Przedstawiciele klubu podkreślają, że chcą ułatwić kibicom dotarcie na stadion, dlatego w zaistniałej sytuacji będą dążyć do zapewnienia alternatywnego transportu.

Oskar Bąk/hb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj