NASZ NEWS: Były senator skazany za znęcanie się nad psem nie chce pracować społecznie

Waldemar Bonkowski w sądzie (fot. Radio Gdańsk/Grzegorz Armatowski)

Były senator z Kaszub Waldemar Bonkowski nie chce wykonywać prac społecznych. To część wyroku, który usłyszał za znęcanie się nad psem ze szczególnym okrucieństwem. Zwierzę nie przeżyło po tym, gdy było ciągnięte na sznurku za samochodem skazanego.

Waldemar Bonkowski w rozmowie z Radiem Gdańsk powiedział, że nie może wykonywać prac ze względu na stan zdrowia.

– Zawzięta prokuratura chciała koniecznie przymusić mnie do pracy. Jestem emerytem, nie ma zdrowia. Co by było, gdybym miał 90 albo 100 lat albo miałbym ujętą nogę? Musiałbym iść do roboty? Zdrowie mi na to nie pozwala – mówił Waldemar Bonkowski.

Tymczasem, jak twierdzi rzecznik Sądu Okręgowego w Gdańsku sędzia Mariusz Kaźmierczak, wyrok w tej sprawie jest prawomocny. – Sąd przekazuje dokumenty do kuratora, który wzywa skazanego do siebie i razem z nim uzgadnia, jaki to ma być rodzaj prac społecznych i gdzie mają być odbywane. Nie chodzi wyłącznie o ciężkie prace fizyczne, mogą to być również prace np. w bibliotece czy muzeum. Wszystko zależy od predyspozycji, stanu zdrowia, wieku osoby, która ma te prace wykonywać – tłumaczył Mariusz Kaźmierczak.

Bonkowski został skazany na trzy miesiące więzienia i karę ograniczenia wolności poprzez wykonywanie przez rok prac społecznych w wymiarze 30 godzin miesięcznie. Dziś miał ustalić z kuratorem rodzaj i zakres prac, ale nie stawił się na wezwanie.

Grzegorz Armatowski/puch

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj