„Solidarni z osobami skrzywdzonymi” – pod takim hasłem protestowali w czwartek wierni koło kurii w Gdańsku. W połowie czerwca Konferencja Episkopatu Polski wykluczyła arcybiskupa Wojciecha Polaka z zespołu niezależnych ekspertów, który miał stworzyć komisję badającą przypadki pedofilii w kościele.
Zofia Freza, organizatorka protestu obawia się, że komisja nie powstanie.
– Dwa lata temu episkopat złożył osobom skrzywdzonym obietnicę, że zbada przypadki wykorzystania seksualnego w Kościele od roku 1945 do teraz. Komisja miała również badać, w jaki sposób przełożeni reagowali na zgłaszane krzywdy. Z powodu niedawnych decyzji biskupów powstanie komisja stoi pod dużym znakiem zapytania. Jesteśmy tutaj po to, aby wyrazić solidarność z osobami skrzywdzonymi i pokazać, że jest to dla nas ważne – przekazała organizatorka.
CICHY PROTEST
Na czwartkowym wydarzeniu odczytano listy od osób skrzywdzonych, a reszta protestu odbyła się w ciszy.
– W ciągu ostatnich dwóch lat intensywnie pracował zespół niezależnych ekspertów pod przewodnictwem Prymasa Polski arcybiskupa Wojciecha Polaka, którzy ową komisję przygotowywali. Mieli już gotową dokumentację, aby mogła ruszyć, jednak na ostatnim zebraniu plenarnym episkopatu zespół został zwolniony. Prymasa zastąpił biskup Sławomir Oder, przedstawiciel Rady Prawnej KEP, która już kilka miesięcy temu próbowała projekt zablokować. Arcybiskup Wojciech Polak był w kontakcie z osobami pokrzywdzonymi. Teraz będzie się tym zajmowała osoba, której poszkodowani nie znają. Nie mamy pewności, że ta komisja będzie rzetelna – informowała Zofia Freza.
„CHCEMY ROZMOWY Z BISKUPEM”
Jak przekazała Katarzyna Szarmach, jedna z uczestniczek protestu, dodatkowym celem tego protestu jest zaproszenie arcybiskupa Tadeusza Wojdy do rozmowy.
– Chcielibyśmy się spotkać na wzór czwartkowego spotkania biskupa w Sosnowcu. Tam biskup Artur Ważny zaprosił wiernych do wspólnego stołu na herbatę – dodała.
Protesty w tej sprawie odbyły się także w Warszawie, Krakowie, Poznaniu oraz Wrocławiu.
Tymon Nieśmiałek/aKa







