Pomorze pamięta o ofiarach zbrodni wołyńskiej. Uroczystości w Gdańsku i Słupsku

(Fot. Dominik Paszliński / gdansk.pl)

Gdańsk oraz Słupsk upamiętniły 82. rocznicę „krwawej niedzieli” na Wołyniu. W obu miastach złożono znicze i kwiaty.

11 lipca obchodzony jest Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczpospolitej. Przypada on w rocznicę tzw. krwawej niedzieli, gdy w ok. 100 miejscowościach na Wołyniu doszło do największej fali mordów na Polakach.

Była to kulminacja trwających od początku 1943 r. morderstw i wypędzania Polaków z ich domów, w wyniku której na Wołyniu i w Galicji Wschodniej zginęło ok. 100 tys. Polaków. Jednocześnie setki tysięcy Polaków w obawie przed terrorem lub w jego efekcie opuściły swoje domy.

EMILIA LODZIŃSKA: „NIE MOŻEMY ZAPOMINAĆ”

Przedstawiciele władz Gdańska złożyli znicze i kwiaty przy Pomniku Pamięci Ofiar Eksterminacji Ludności Polskiej na Wołyniu. Podczas uroczystości podkreślano, że musimy pamiętać o tej trudnej dla nas historii.

Kwiaty złożyły wiceprezydent Gdańska Emilia Lodzińska oraz przewodnicząca Rady Miasta Gdańska Agnieszka Owczarczak (Fot. Dominik Paszliński / gdansk.pl)

– Historia nie zawsze jest lekka. Czasami są to trudne czasy, ale nie możemy zapominać, że takie wydarzenia miały miejsce. Należy o tym jasno mówić i deklarować swoje stanowisko. Możemy jednak mówić o tej prawdzie w sposób kulturalny i z szacunkiem – mówiła wiceprezydent Gdańska Emilia Lodzińska.

OBCHODY W SŁUPSKU

Podobne uroczystości miały się odbyć w Słupsku, jednak ze względu na złe warunki atmosferyczne zostały ograniczone do nabożeństwa w kościele pw. Najświętszego Serca Jezusowego. Straż miejska przetransportowała wieńce i wiązanki kwiatów na Stary Cmentarz.

W wyniku wydarzeń z lipca 1943 roku na Wołyniu i w Galicji Wschodniej mogło zginąć nawet 100 tysięcy Polaków.

Oskar Bąk, Przemysław Woś/ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj