Kolejny etap uzyskiwania zgód administracyjnych na budowę elektrowni jądrowej. „Wadą jest słabe tempo”

Marek Krzykowski i Krzysztof Kilian (fot. Radio Gdańsk/Adrian Kasprzycki)

Polskie Elektrownie Jądrowe oficjalnie notyfikowały do Komisji Europejskiej projekt inwestycyjny elektrowni atomowej w Choczewie. To kolejny etap uzyskiwania zgód administracyjnych.

Były prezes PGE Krzysztof Kilian, który był gościem audycji „Ludzie i Pieniądze”, obawia się, że nie przyspieszy to samego procesu budowy.

– Jedną z wad tego procesu jest bardzo słabe tempo. Jak już się zdecydowaliśmy na budowę, no to albo budujemy, albo nie budujemy. Trzeba się na coś zdecydować – podkreślał.

– Nie wiem, czy ta notyfikacja jest w odpowiednim momencie, czy nie powinna być wcześniej. Gdyby tak było, można by już prowadzić inne prace. Wiadomo, jak to wygląda z notyfikacjami. Ktoś to musi rozpatrzeć, to znowu wymaga ekspertów, czasu. Inne prace będą zawieszone – dodał Marek Krzykowski, menadżer AK Construction.

Teraz Komisja Europejska oceni projekt pod kątem bezpieczeństwa, aspektów technicznych i ekonomicznych. Nie wiadomo, jak długo może potrwać ocena. Audycję prowadziła Iwona Wysocka.

Posłuchaj:

aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj