Nowe zasady zbiórki tekstyliów generują problemy. Ekspert wskazuje na kolejny

Od początku roku obowiązują nowe przepisy dotyczące selektywnej zbiórki tekstyliów. Ubrań, pościeli czy ręczników nie wolno już wyrzucać do odpadów zmieszanych. Problem w tym, że większość polskich miast nie przygotowała dla mieszkańców specjalnych pojemników. Dodatkowo zaczynają znikać kontenery Polskiego Czerwonego Krzyża, które były przepełniane i traktowane jak zwykłe śmietniki.

O tym, jak radzić sobie z nowymi zasadami, Kuba Kaługa rozmawiał z Piotrem Kryszewskim, dyrektorem zarządzającym ds. Zielonego Gdańska z Urzędu Miejskiego w Gdańsku. Miasto uruchamia kolejne punkty zbiórki oraz promuje alternatywne rozwiązania, jednak – jak podkreślił Kryszewski – problemem pozostaje niski poziom recyklingu zebranych tekstyliów.

– Musimy mieć świadomość, że dziś skupiamy się przede wszystkim na selektywnej zbiórce odzieży i tekstyliów, a nie rozmawiamy o tym, czy są one faktycznie poddawane recyklingowi. Dane są jednoznaczne: tylko jeden procent tego, co udaje się zebrać, trafia do ponownego wykorzystania – powiedział Piotr Kryszewski.

Mieszkańcy Gdańska mogą oddawać odzież do Punktów Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych (PSZOK), których sieć zostanie w przyszłym roku powiększona o trzy nowe lokalizacje. Alternatywnie można skorzystać z aplikacji „Czyste Miasto Gdańsk” lub darmowej usługi „EkoZwroty” w paczkomatach.

Posłuchaj rozmowy: 

oprac. puch

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj