Pierwszy punkt już mamy. Skoro Curaçao, dlaczego nie my? Eksperci o losowaniu grup mundialu 2026

(fot. Radio Gdańsk/Przemysław Woś/Martyna Krawcewicz/Roman Jocher)

Paweł Kryszałowicz uczestniczył w mundialu w 2002 roku, strzelił nawet gola Amerykanom w jedynym zwycięskim meczu naszej reprezentacji. Bogusław Kaczmarek w roli asystenta selekcjonera reprezentacji Leo Beenhakkera uczestniczył w Euro 2008. Radosław Michalski zagrał w reprezentacji Polski 26 razy, jako członek sztabu reprezentacji uczestniczył w ostatnich turniejach o ME i MŚ. Wszyscy znają atmosferę wielkich imprez jako piłkarze.

Według Pawła Kryszałowicza jeden punkt dopisujemy w ciemno, bo gramy z Holandią, z którą w eliminacjach dwa razy zremisowaliśmy.

– Jestem optymistą, choć wszystko zależy od tego, czy nasi piłkarze będą grali w klubach. O futbolu japońskim będziemy wiedzieli dużo, bo mamy tam Macieja Skorżę. Wcześniej są baraże. Albania to naród waleczny i trzeba się do tego meczu dobrze przygotować. W finale lepiej byłoby zagrać ze Szwecją, bo Ukraina ma znacznie większy potencjał – mówił.

Posłuchaj:

Bogusław Kaczmarek uważa, że losowanie jest przyjazne.

– Janek Urban zapowiada, że tym razem Holandii dokopiemy. To właściwy człowiek na właściwym miejscu i nie ma podstaw, by mu nie wierzyć. Szkoda tylko ostatnich lat straconych na poprzednich selekcjonerów. Szwecja zmieniła trenera, ma dobrych piłkarzy, ale nie było drużyny. Komercja ponad wszystko, 48 zespołów, praktycznie wszyscy grają w tych mistrzostwach. Byłaby wielka „smuta”, gdyby nas zabrakło. To jest taki kalejdoskop dookoła świata. Jest tam Curaçao, dlaczego miałoby zabraknąć reprezentacji Polski – pytał.

Posłuchaj:

Radosław Michalski podkreślił, że jeżeli awansujemy, to grupa nie będzie łatwa, ale bardzo wyrównana.

– Byłem na mundialu w Katarze i widziałem mecz Niemcy-Japonia, wygrany przez Japonię. Nie jest to łatwy zespół. Tunezja też jest mocna w swoim regionie. Szwecja za trzy miesiące także będzie znacznie lepsza niż w eliminacjach, gdzie dwa razy przegrywała z Kosowem. Wszyscy mają równe szanse, może ze wskazaniem na Holandię – dodał.

Posłuchaj:

DROGA NA MUNDIAL

  • 26 marca, godz. 20:45,
    • Polska – Albania,
    • PGE Narodowy.
  • 31 marca
    • Ukraina/Szwecja – Polska/Albania,
    • gospodarzem będzie zwycięzca meczu Ukraina – Szwecja.
  • 14 czerwca, godz. 22.00 czasu lokalnego (o godz. 4 nad ranem 15 czerwca polskiego czasu),
    • Polska (ew. Albania/Ukraina/Szwecja) – Tunezja,
    • Estadio BBVA w Guadelupe (Monterrey).
  • 20 czerwca, godz. 13.00 (o godz. 19 polskiego czasu),
    • Holandia – Polska (ew. Albania/Ukraina/Szwecja),
    • NRG Stadium w Houston.
  • 25 czerwca, godz. 19.00 (o godz. 1 w nocy 26 czerwca polskiego czasu),
    • Japonia – Polska (ew. Albania/Ukraina/Szwecja),
    • AT&T Stadium w Arlington (Dallas).

 Włodzimierz Machnikowski/aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj