To pomysł na zachowanie ładu w gdańskich tunelach i przejściach podziemnych.
– Montujemy też „wandaloodporne” oświetlenie. Jest ono trudno dostępne dla osób, które się do tego specjalistycznie nie przygotowały. Ktoś, kto chce przejść, czymś uderzyć, coś zerwać, nie zrobi tego, bo oświetlenie jest zasłonięte, okratowane, przewody są schowane i nie ma jak za nie złapać – wyjaśnia Kotłowski.
MIESZKAŃCY Z WĄTPLIWOŚCIAMI
Mieszkańcy zdecydowanie przeciwni są bohomazom na ścianach. Ich zdania są podzielone również co do artystycznego graffiti. – Może być piękne i jestem za, ale problem w tym, żeby inni wandale nie zamalowali tych rysunków. W takim przypadku może być to tylko strata pieniędzy – zauważa mieszkanka Gdańska.
– Ja uważam, że jeśli ktoś lubi malować graffiti, to niech robi to w miejscu, gdzie nie przeszkadza to innym ludziom. Grafficiarze powinni mieć ściany, na których mogliby się wyżywać artystycznie. Tunele to nie najlepsze miejsce na tego typu rysunki – podkreśla inny mieszkaniec Gdańska.
ZDiZ chciałby, by renowacja tuneli odbyła się do końca tego roku.
Przed miastem również kwestia zagospodarowania tuneli pod Podwalem Przedmiejskim. Przypomnijmy, że pojawią się tam przejścia naziemne. Wstępne pomysły zakładają komercjalizację tuneli. Niewykluczone też, że docelowo zostaną one zasypane.
Ewelina Potocka/mili