Piwo pod chmurką w pełni legalne. Tego chcą radni Prawa i Sprawiedliwości w Gdyni. Na próbę tylko na Polance Redłowskiej, ale w przyszłości być może także w innych miejscach.
Interpelację w tej sprawie zgłosił Michał Bełbot, który w zeszłym roku doprowadził do uproszczenia wydawania zgód na legalne grillowanie i rozpalanie ognisk w wybranych miejscach Gdyni. Teraz chce wykonać kolejny krok i wprowadzić pilotażowy program.
– Pilotażowy program miałby wyglądać tak, że na Polance Redłowskiej Rada Miasta dopuściłaby spożywanie napojów alkoholowych, w związku z czym uczestnicy biesiad w tym miejscu nie byliby karani mandatami. Obecnie, pomimo zakazu, mieszkańcy piją niskoprocentowe napoje alkoholowe. Mimo to nie dochodzi do żadnych awantur. Wszyscy spokojnie biesiadują. Sądzimy, że likwidacja tego martwego przepisu spowoduje, że Polanka i inne miejsca, w których można legalnie rozpalić ognisko, będą cieszyły się jeszcze większym zainteresowaniem niż dotychczas – mówi Bełbot.
Andrzej Bień, wiceprzewodniczący Rady Miasta Gdyni, przyznał w rozmowie z reporterem Radia Gdańsk, że nad propozycją warto się pochylić, o ile będzie można ją wprowadzić w zgodzie z prawem. Rada zajmie się sprawą po wakacjach.
Na zdjęciu: Michał Bełbot Fot. Radio Gdańsk/Sylwester Pięta
GDYNIANIE CHĘTNIE BIESIADUJĄ
Nie będzie to jedyny temat, nad którymi będzie trwała debata. Bełbot zauważa, że po ułatwieniu legalnego rozpalania ognisk, do czego doprowadzono w zeszłym roku, liczba biesiad organizowanych przez gdynian w tym miejscu znacząco wzrosła.
– W związku z tym warto pomyśleć nad zorganizowaniem podobnych miejsc w Chyloni, Cisowej, Pustkach Cisowskich i Demptowie. Chcielibyśmy oczywiście, aby we wszystkich miejscach, w których grillują gdynianie, były odpowiednie ku temu warunki. Poprosiliśmy więc o ustawienie stałych rusztów, zadaszonych wiat i dodatkowych śmietników – tłumaczy Bełbot.
Sylwester Pięta/puch